Ulotka sugeruje też, że w Europie jest ponad 900 stref, które zostały przejęte przez imigrantów i w których policja nie może zapanować nad tym, co się dzieje. W tych miejscach – można przeczytać - „normy społeczeństwa gospodarzy rzadko dominują”.
Jest to element rządowej kampanii przed referendum, to odbędzie się 2 października, w którym Węgrzy zdecydują, czy zgodzą się na przygotowany przez Unię Europejską system kwot mający zapewnić, że należące do niej kraje, podzielą się ciężarem przyjęcia uchodźców.
A Hungarian pamphlet showing migrant "no-go zones" across Europe - being distributed ahead of the country's referendum on refugee quotas pic.twitter.com/liiDm2sj1r
— Secunder Kermani (@SecKermani) September 20, 2016
Według ulotki w Wielkiej Brytanii jest 12 tzw. stref no-go. Oprócz Londynu jest to m.in. Southampton i Peterborough. Większość, aż 751, zostało oznaczonych we Francji.
Brytyjski ambasador już zaprotestował przeciwko ulotce.
Sondaże pokazują, że 73 proc. Węgrów ma zamiar zagłosować przeciwko kwotom.
Gdyby te przeszły nad Balaton przyjechało by 1294 uchodźców.
Napisz komentarz
Komentarze