Kierowana przez Giennadija Ziuganowa Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF) zdobyła 16,64 proc., a partia Sprawiedliwa Rosja, której liderem jest Siergiej Mironow - 6,49 proc.
Tylko te ugrupowania przekroczyły pięcioprocentowy próg wyborczy.
W sondażu exit poll Ogólnorosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej (WCIOM) Jedna Rosja zdobyła 44,5 proc. głosów, LDPR - 15,3 proc., KPRF - 14,9 proc., a Sprawiedliwa Rosja - 8,1 proc.
Sondaż ten daje 3,5 proc. głosów partii Jabłoko, jednemu z dwóch ugrupowań antykremlowskiej opozycji, które brały udział w wyborach. Trzyprocentowy wynik kwalifikuje partie polityczne do finansowania z budżetu państwa.
Po opublikowanych wynikach sondażu powyborczego prezydent i premier Rosji, Władimir Putin i Dmitrij Miedwiediew, wyrazili zadowolenie z rezultatu rządzącej partii Jedna Rosja. "Dla Jednej Rosji, tak jak dla każdej partii, ważny jest rezultat. Rezultat jest dobry" - powiedział Putin. Ocenił też, że wyniki wyborów świadczą o rosnącej dojrzałości politycznej Rosjan.
Miedwiediew podziękował obywatelom, którzy poszli do urn wyborczych. "Przy czym, znaczna część z nich zagłosowała na Jedną Rosję" - zaznaczył. "Można śmiało powiedzieć, że nasza partia zwyciężyła" - ocenił.
Lider populistyczno-nacjonalistycznej LDPR Żyrinowski powiedział w niedzielę, że jego partia może stać się "drugą partią w kraju". "Uznajemy wybory, oceniamy je pozytywnie" - powiedział Żyrinowski, cytowany na stronie internetowej dziennika "Wiedomosti". Dodał, że LDPR może "stać się drugą partią w kraju i jest to wielkie zwycięstwo".
Z kolei szef KPRF Ziuganow skrytykował procedury wyborcze. Według niego wielu kandydatów partii zostało wyeliminowanych z wyścigu wyborczego "pod zmyślonymi pretekstami". "Uważamy, że partia władzy niszczy stabilność i dzieli społeczeństwo. Te wybory tylko pogłębiają podział" - oświadczył Ziuganow, którego partia była do tej pory drugą siłą w Dumie.
Wybory do niższej izby parlamentu, Dumy Państwowej, odbyły się według systemu mieszanego: 225 deputowanych zostanie wyłonionych z list partyjnych, a kolejnych 225 w okręgach jednomandatowych. Głosowanie odbywało się w godz. 8-20 czasu lokalnego. Jako pierwsi poszli do urn mieszkańcy Czukotki i Kamczatki na Dalekim Wschodzie - tam lokale wyborcze zostały otwarte w sobotę o godz. 23 czasu moskiewskiego (godz. 22 w Polsce). Najpóźniej zakończyło się głosowanie w Kaliningradzie - w niedzielę o godz. 20; czas w tym najdalej na zachód wysuniętym regionie Rosji jest identyczny jak w Polsce. Zarejestrowanych w Rosji uprawnionych do głosowania obywateli było 111,6 mln.
Na trzy godziny przed końcem wyborów frekwencja wyniosła 39,37 proc. Szefowa CKW Ełła Pamfiłowa powiedziała, że ostateczne dane dotyczące frekwencji zostaną ogłoszone w poniedziałek. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze