Żądanie uzasadniono tym, że odmawiając sprzedaży tych produktów powoduje, że klienci nie są właściwie obsługiwani, a także łamie zasady swojej licencji, która wymaga, by był sklepem spożywczym, a nie specjalistycznym.
Nicole Goueta, burmistrz Colombes, osobiście odwiedził właściciela, by poprosić go o poszerzenie asortymentu, jednak nie spotkał się ze zrozumieniem.
- Chcemy społecznej mieszanki. Nie chcemy stref tylko dla muzułmanów i nie chcemy takich bez muzułmanów – mówił rzecznik urzędu Jerome Besnard, tłumacząc powody takiej decyzji i dodając, że takie zachowanie uprzywilejowuje jedną z grup w społeczeństwie, co łamie republikańskie ideały, na których zbudowane jest państwo francuskie.
Teraz sprawa trafi do sądu, w którym samorząd będzie chciał skrócić umowę wynajmu.
Właściciel supermarketu także zapowiada pójście do sądu i walkę o jego utrzymanie.
Napisz komentarz
Komentarze