Jest to jedyny szpital położniczy w promieniu ponad 100 kilometrów; miesięcznie przebywa tam około 1,3 tys. kobiet i dzieci, a w ciągu ostatniego miesiąca przyszło w nim na świat około 340 noworodków - powiedział rzecznik Save the Children cytowany przez Reutera.
Na razie nie ma pewności, kto dokonał nalotu. Amnesty International wskazuje, że najprawdopodobniej były to siły rosyjskie lub wojsko wspierające Assada. Moskwa i Damaszek milczą.
Babies injured in incubators in #Idlib #hospital attack: NEW Save the Children statement https://t.co/Dyhtj2TzwF pic.twitter.com/jmqSbxZ9cp
— SavetheChildren News (@SaveUKNews) July 29, 2016
Jednocześnie Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że w piątek w mieście Kafar Takharim - leżącym w prowincji Idlib - zbombardowano szpital i są ranni. "W wyniku poniesionych szkód szpital już prawie nie jest w stanie funkcjonować" - podało Obserwatorium. Według organizacji w innej części prowincji w piątek w wyniku nalotów zginęło co najmniej pięć osób, a 25 odniosło poważne rany.
Wcześniej Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że w atakach dowodzonej przez USA koalicji na kontrolowaną przez Państwo Islamskie wioskę w północnej Syrii zginęło 28 osób cywilnych, w tym siedmioro dzieci.
POST EDYTOWANY.
(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze