Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

"To koniec Wielkiej Brytanii, to wielka zmiana dla UE"

To jest koniec Wielkiej Brytanii, to jest wielka zmiana dla Unii Europejskiej - tak b. prezydent Aleksander Kwaśniewski skomentował wyniki brytyjskiego referendum w sprawie członkostwa w UE.

"To jest koniec Wielkiej Brytanii, to jest wielka zmiana dla Unii Europejskiej też, takiej Unii jaką znaliśmy, do której wchodziliśmy" - powiedział Kwaśniewski w piątek rano w radiu RMF FM.

W jego ocenie Brexit może doprowadzić do "kilkuletniego szoku". "Weszliśmy w okres takiego szoku, chaosu, nieprzewidywalności ze wszystkim konsekwencjami" - mówił.

"W tym szoku oczywiście będzie i wzrost pozycji nacjonalistów i populistów, (...) to będzie szok na giełdach, to będzie szok z kursami walutowymi, to będzie problem cudzoziemców, mieszkających w Wielkiej Brytanii, szczególnie Polaków. Kilka lat szoku" - zaznaczył.

Pytany, czy po decyzji Brytyjczyków może nastąpić efekt domina, stwierdził, że jest takie ryzyko, m.in. w Holandii, w Danii. "Myślę, że również te ruchy eurosceptyczne dostają wielki wiatr w żagle. Okazało się, że można i ta suma argumentów, bardzo emocjonalnych, jak była wykorzystana w Wielkiej Brytanii, ona może być równie dobra w innych krajach" - powiedział.

Kwaśniewski ocenił, że Brytyjczycy "zrobili krzywdę sami sobie". "Oni mogą mieć kłopoty ze zjednoczonym królestwem, bo Szkoci głosowali za i Irlandczycy Północni (...). To jest marne zjednoczone królestwo" - mówił.

Z drugiej strony - jak podkreślał były prezydent - będą konsekwencje ekonomiczne. "Centrum kapitałowe będzie się przesuwało w stronę kontynentu - myślę, że w stronę Niemiec, w stronę Frankfurtu" - dodał.

Zdaniem Kwaśniewskiego, Brytyjczycy zobaczą "bardzo wiele negatywnych konsekwencji", które będą rozłożone w czasie.

Cameron w ocenie Kwaśniewskiego jest "najbardziej przegranym politykiem". "Jak on mówił o referendum kilka lat temu, to nie przewidywał, że Europa znajdzie się pod presją tylu kłopotów: imigranci, kryzys finansowy itd. Ale nie zmienia to faktu, że podjął fatalną decyzję - dla siebie również - więc będzie nowy premier" - powiedział.

Ocenił, że Brytyjczycy okazali się eurosceptykami, ponieważ była negatywna propaganda, "bardzo niesprawiedliwa", a proeuropejskie siły były pasywne i "za późno zaczęły pokazywać to wszystko, co się udało osiągnąć dzięki UE".

"Mentalność brytyjska jest mentalnością wyspiarską, więc trochę taką izolacjonistyczną" - dodał. Zwrócił uwagę, że Londyn, który w jego opinii Brukselę dobrze zna, głosował w 60 proc. za pozostaniem w Unii.

Zdaniem Kwaśniewskiego wśród konsekwencji pojawi się m.in. zmniejszenie fali przyjezdnych, zmniejszona pomoc socjalna, większe obostrzenia w zdobywaniu pracy, czy wyższe czesne za szkoły i studia.

Były prezydent ocenił, że w perspektywie 20 lat "wszyscy wrócą do wniosku, że trzeba działać razem, włącznie z Wielką Brytanią i dojdzie do "jakiejś nowej integracji". "Trzeba sprostać tej konkurencji, która będzie rosła ze strony Chin, ze strony Indii, ze strony Stanów Zjednoczonych; inaczej niż zjednoczona Europa nie damy sobie rady" - przekonywał.

W referendum w sprawie przyszłości Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej 51,9 proc. brytyjskich wyborców opowiedziało się za Brexitem. Frekwencja w czwartkowym referendum wyniosła 72,2 proc. (PAP)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

oko 24.06.2016 10:13
kwach!!!!!!walnij flache,to rozum ci zaskoczy,angole maja racje,týlko problem turbanow pozostal,musza wziazc przyklad z bulgarii,to bedzie super

Reklama