Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Bliscy znajomi Putina wyprowadzili z kraju ponad 2 mld dolarów. Ojciec Camerona korzystał z tej samej kancelarii

Bliscy znajomi prezydenta Rosji Władimira Putina wyprowadzili w tajemniczych okolicznościach z kraju, za pośrednictwem fikcyjnych firm, ponad 2 mld dolarów - poinformował w niedzielę dziennik "Sueddeutsche Zeitung" powołując się informacje z kancelarii prawnej w Panamie.

Kancelaria Mossack Fonseca w Panamie należy do największych na świecie placówek oferujących klientom założenie i prowadzenie firm offshore znajdujących się w tzw. rajach podatkowych. Panamska kancelaria założyła dotąd 200 tys. takich firm.

Z dokumentów, do których dotarła redakcja "SZ" wynika, że jednym z właścicieli takiej firmy jest Siergiej Roldugin - ojciec chrzestny pierwszej córki Putina, Marii. "Znany wiolonczelista należy do najlepszych przyjaciół Putina. Z dokumentów wynika, że był centralną postacią całej sieci firm dysponujących jedynie skrzynką pocztową" - czytamy w "SZ". Firmy Roldugina posiadały udziały w ważnych rosyjskich przedsiębiorstwach.

Autorzy materiału zaznaczają, że w dokumentach nie pojawia się nazwisko Putina, są natomiast osoby z Petersburga z czasów, gdy Putin rozpoczynał karierę polityczną. Jak podkreśla "SZ", Kreml nie odpowiedział na pytania redakcji. Rzecznik Putina określił zarzuty mianem "wojny informacyjnej" przeciwko Rosji prowadzonej przez zachodnie służby.

Wśród właścicieli firm w rajach podatkowych znajdowali się, według "SZ", m. in. premier Islandii Sigmundur David Gunnlaugsson, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko i król Arabii Saudyjskiej Salman ibn Abd al-Aziz. Gunnlaugsson oświadczył, że firma należała do jego żony. Dzisiejsza brytyjska prasa donosi, że wśród ludzi korzystających z usług Mossack Fonseca, by uniknąć płacenia podatków we własnych krajach był także zmarły w 2010 roku ojciec Davida Camerona - Ian.

Ślady z dokumentów prowadzą też do afery korupcyjnej w FIFA.

"Sueddeutsche Zeitung" otrzymał z anonimowego źródła 11,5 mln dokumentów dotyczących 214 tys. firm.

Niemiecka redakcja analizuje dokumenty wraz z Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) w Waszyngtonie, do którego należy 400 dziennikarzy z 80 krajów. Wyniki dziennikarskiego śledztwa publikują także "Guardian", BBC i "Le Monde". (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama