Makabrycznego odkrycia dokonano w niedzielę po południu w jednym z apartamentowców w centrum Killarney (hrabstwo Kerry) w południowo-zachodniej Irlandii. „Ciało 11-miesięcznego chłopca znalazła matka, która ok. 18 wróciła do domu z pracy. Wezwała policję i służby medyczne, ale na pomoc dla dziecka było już za późno. Przybyli na miejsce ratownicy orzekli zgon niemowlęcia” – wyjaśnia „Wexford Echo”.
Mieszkający z Polką ok. 30-letni mężczyzna – również imigrant znad Wisły, najprawdopodobniej ojciec dziecka – trafił do szpitala Kerry University Hospital z związku z „poważnymi obrażeniami”. Kiedy jego stan uda się ustabilizować, zostanie przesłuchany przez policję.
Służby poinformowały, że śmierć polskiego dziecka traktowana jest jako „podejrzana”. Jego ciało na razie pozostawiono w mieszkaniu, by umożliwić pracę specjalistycznym ekipom. Śledczy ujawnili jednak, że jedna ze sprawdzanych hipotez dotyczy ewentualnej przemocy domowej.
O polskiej parze z Killarney wiadomo niewiele. Matka tragicznie zmarłego dziecka jest w wieku ok. 20-30 lat, jej partner jest od niej kilka lat starszy. Oboje pracują w jednym z największych hoteli w mieście. „Mieszkają tu od dawna i są dobrze znani wśród polskiej społeczności lokalnej” – podaje „Wexford Echo”.
Napisz komentarz
Komentarze