Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Od początku roku do Europy przybyło już ponad 100 tys. uchodźców. Osiem razy więcej niż rok temu

Od początku roku przez Grecję oraz Włochy do Europy przybyło już ponad 100 tys. migrantów. To osiem razy więcej niż w tym samym czasie ubiegłego roku. Wzbierająca fala przybyszów budzi coraz większe obawy o to, jak będzie wyglądał kryzys migracyjny w 2016 roku. Tym bardziej, że spodziewano się, iż zima powstrzyma napływ Syryjczyków oraz Irakijczyków do krajów Starego Kontynentu.

International Organisation for Migration informuje, że sama Grecja przyjęła od początku roku 97 tys. nowych migrantów. Doniesienia mówią o 410 osobach, które zginęły w czasie przeprawy przez Morze Egejskie. Połowa przybyszów docierających na greckie wyspy to Syryjczycy. Co czwarty pochodzi z Afganistanu. 17 proc. jest z Iraku, a inni z Iranu, Pakistanu, Bangladeszu, Maroka oraz Somalii.

Z kolei do Włoch docierają przede wszystkim uchodźcy z Afryki sub-saharyjskiej, którzy szczególnie często padają ofiarą handlarzy ludźmi lub przemytników. Ci ostatni – w związku ze złą pogodą – zaczęli porzucać wypełnione ludźmi łodzie u wybrzeży Sycylii. Tylko w tym tygodniu uratowano 910 migrantów.  Wielu z nich stałos ię ofiarami przemocy ze strony przemytników.

- Wciąż widzimy, że jest tam wiele kobiet, które są ofiarami handlarzy ludźmi. To rzecz, którą zauważono już w ubiegłym roku – mówił Flavio di Giacomo z włoskiego IOM i dodawał, że taka liczba migrantów w dwóch pierwszych miesiacach roku budzi obawy.

W ubiegłym roku liczba migrantów rosła w miesiącach wiosennych i letnich, by spaść w zimie i ostatecznie osiągnąć 1 mln i 15 tys. - Determinacja do podjęcia ryzyka przeprawy w czasie zimowych sztormów oraz coraz ostrzejszej polityki kontroli granicznych w Europie, pokazuje jak bardzo zdesperowane są te rodziny, by uciec przed brutalnymi konfliktami w Syrii, Afganistanie oraz Iraku, bo to stamtąd przybywają w większości – mówiła Caroline Anning z Save the Children.

Organizacji, która informuje, że od sierpnia ubiegłego roku w czasie przeprawy zginęło 310 dzieci.

Kolejne restrykcje, widoczne szczególnie na tzw. bałkańskim szlaku, powodują, że rosną obawy o to, co może dziać się na granicach Unii Europejskiej oraz krajów, które migranci wybierają najczęściej na trasę swojego pochodu – Serbii i Macedonii (ta przestała wpuszczać Afgańczyków).

Jednocześnie Włosi oraz – przede wszystkim – Grecy narzekają, że zrzucono na nich ciężar kryzysu imigracyjnego, z którym mierzy się Europa, nie zapewniając pomocy wspólmiernej do wyzwań.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama