Brytyjski premier poinformował amerykańskiego prezydenta o przebiegu i rezultatach negocjacji między Londynem a instytucjami europejskimi na temat warunków pozostania Wielkiej Brytanii w UE.
Propozycja ma być przedmiotem obrad Rady Europejskiej przewidzianej na 18 lutego.
Wcześniej we wtorek przewodniczący Rady Donald Tusk przesłał przywódcom 27 państw członkowskich UE 16-stronicowy projekt porozumienia wynegocjowanego z Londynem, który zawiera propozycje uzgodnień w czterech dziedzinach: polityki konkurencji, procesu podejmowania decyzji w ramach strefy Euro, roli narodowych zgromadzeń ustawodawczych w UE oraz zasiłków dla imigrantów z innych krajów UE.
Oprócz większej swobody w zawieraniu umów gospodarczych, co jest kwestią związaną z polityką konkurencji (odpowiada za nią Komisja Europejska), Londyn domaga się też większego udziału w podejmowaniu decyzji gospodarczych. Zgodnie z porozumieniem kraje, które nie przyjęły wspólnej waluty, mogłyby w pewnych określonych sytuacjach zażądać, aby decyzje dotyczące strefy Euro były dyskutowane nie w eksluzywnej grupie tych państw, ale podczas szczytu UE. Kraje spoza strefy Euro nie mogłyby zawetować ostatecznej decyzji Rady.
Londyn chce też zwiększenia udziału parlamentów narodowych w pracach legislacyjnych UE. Propozycja zakłada wprowadzenie procedury "czerwonej kartki", która miałaby uzupełnić już obowiązujący system kartek "żółtych" i "pomarańczowych". Zgodnie z nową propozycją, jeśli parlamenty narodowe zgłoszą w ciągu 3 miesięcy negatywną opinię na temat danego aktu prawnego UE, byłby on automatycznie odrzucany. Konieczne jest jednak spełnienie warunku, że 1/3 głosów jest przeciw. Każdy parlament narodowy ma 2 głosy niezależnie od tego, z ilu izb jest złożony.
Stosowana obecnie procedura "żółtej kartki" zakłada, że parlamenty wszystkich krajów członkowskich mogą w ciągu 8 tygodni wydać opinię na temat zgodności danej propozycji legislacyjnej UE z zasadą subsydiarności, która zakłada, iż niższe instancje mają pierwszeństwo we wprowadzaniu rozwiązań prawnych. W przypadku, gdyby opinia zgromadzeń ustawodawczych UE okazała się negatywna (1/3 głosów, a w kwestiach dotyczących sfery wolności, wymiaru sprawiedliwości i bezpieczeństwa – 1/4 głosów) propozycja Komisji Europejskiej powinna być ponownie przejrzana, ale to Komisja decyduje o dalszych losach projektu.
Procedura "pomarańczowej kartki" implikuje rewizję proponowanego aktu prawnego lub jego odrzucenie, jeśli tak zadecyduje Rada UE (55 proc. głosów) lub Parlament Europejski zwykłą większością głosów.
Jeśli chodzi o sprawę zasiłków projekt porozumienia zakłada, że kraje UE mogłyby w wyjątkowej sytuacji ograniczyć świadczenia dla nowych migrantów z innych państw Unii. Zaproponowane rozwiązanie przewiduje ustanowienie "mechanizmu zabezpieczającego", który pozwoli krajom UE na ograniczenie w wyjątkowej sytuacji dostępu do niektórych świadczeń socjalnych dla nowo przybyłych imigrantów z innego państwa unijnego maksymalnie na cztery lata. Wyjątkowa sytuacja to taka, w której napływ migrantów zarobkowych przez dłuższy czas obciąża system zabezpieczeń społecznych albo prowadzi do poważnych trudności na rynku pracy czy zakłóceń w funkcjonowaniu służb publicznych.
Cameron oświadczył we wtorek, że projekt porozumienia w sprawie warunków członkostwa Wielkiej Brytanii w UE spełnia większość oczekiwań Londynu.
Donald Tusk ocenił ze swej strony, że projekt daje podstawy dla wypracowania kompromisu. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze