Służby zdołały jedynie ustalić, że do napaści doszło tuż na początku roku i że w ataku na malucha uczestniczyło co najmniej kilka osób.
Informacja o gwałcie dotarła do pracowników ośrodka ok. godz. 22:00 w środową noc. „Dzwoniła do nas osoba spoza ośrodka, najprawdopodobniej z Oslo” – opowiada Lars Petter Einarsson, rzecznik placówki w Stavanger. Jak wyjaśnia, przerażające zgłoszenie natychmiast przekazano policji.
Obecnie trwają przesłuchania mieszkańców ośrodka. To łącznie ok. 800 osób, w tym głównie rodziny z dziećmi. Służby zabezpieczyły materiał genetyczny sprawców, ale podkreśla, że „nikt nie jest jeszcze podejrzany w sprawie”.
Zgwałcony chłopiec wraz z matką został przewieziony do szpitala w Stavanger, gdzie znajduje się pod stałą opieką lekarską.
Napisz komentarz
Komentarze