Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Polska i jej sąsiedzi muszą mieć wspólne stanowisko ws. migracji na Wyspy. "To wysoka stawka"

Grupa Wyszehradzka będzie potrzebowała wspólnego stanowiska ws. migracji zarobkowej jej obywateli do Wielkiej Brytanii. Będzie musiała przekonać Londyn, że to dla niego korzystne. To gra o wielką stawkę - mówi Vit Dostal z czeskiego think-tanku Association for International Affairs.

Jak mówi Dostal, Brexit wymusza współpracę w ramach Grupy Wyszehradzkiej. "Wielka Brytania była strategicznym sojusznikiem Grupy Wyszehradzkiej i Europy Centralnej w wielu obszarach, takich jak wzmocnienie rynku wewnętrznego, energia nuklearna, relacje z Rosją, czy relacje transatlantyckie. Teraz, gdy zaczniemy negocjacje dotyczące sposobu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, tego, jak będą wyglądały relacje pomiędzy Wielką Brytanią i UE, jednym z głównych tematów będzie kwestia migracji zarobkowej. To dla krajów Grupy Wyszehradzkiej wysoka stawka, szczególnie dla Polski, Słowacji i Węgier. Dla Czech to nie jest aż tak istotne, bo emigracja zarobkowa Czechów do Wielkiej Brytanii nie jest tak duża" - mówi PAP.

Dlatego - jak podkreśla - tak ważne będzie dla Grupy Wyszehradzkiej sformułowanie wspólnego stanowiska w kwestii migracji zarobkowej. Takiego stanowiska, jak dodaje, które będzie czytelne dla nowych przewodów Wielkiej Brytanii - że jedynym rozwiązaniem jest wspólny wewnętrzny rynek i zachowanie emigracji zarobkowej.

"Jest jeszcze jeden powód, dla którego będzie to niezwykle istotne. Głosy, że trzeba ograniczyć emigrację zarobkową z Europy Środkowej i Wschodniej pojawiają się także w innych krajach Europy Zachodniej, takich jak Francja, Holandia. Są częścią narracji partii opozycyjnych, ale te partie są dość silne i mogą znaleźć się w koalicjach rządzących w najbliższych latach. Sposób, w jaki Grupa Wyszehradzka będzie negocjowała z Wielką Brytanią pokaże, jak silna de facto jest ta Grupa i może uciszyć te głosy lub konkretne propozycje, którem mogą pojawić się w innych europejskich krajach" - podsumował.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama