Po ogłoszeniu werdyktu w polskiej ekipie zapanował szał radości.
Na scenie sztokholmskiej hali Globen Michał Szpak zaprezentował się w czerwonym fraku. Artyście towarzyszyli pianista, wiolonczelistka oraz trzy skrzypaczki.
Polak był wcześniej wymieniany przez szwedzkich komentatorów jako jeden z faworytów czwartkowego półfinału. Szczególnie podkreślano mocną barwę głosu polskiego piosenkarza.
Do głównego koncertu oprócz Polski awansowało jeszcze dziewięć innych państw: Łotwa, Gruzja, Bułgaria, Australia, Ukraina, Serbia, Izrael, Belgia oraz Litwa.
Wcześniej z rywalizacji zdyskwalifikowano artystę z Rumunii z powodu długów rumuńskiego nadawcy publicznego wobec organizatora konkursu - Europejskiej Unii Nadawców (EBU).
Pierwszy półfinał, w którym wybrano 10 piosenek, odbył się we wtorek.
W obu eliminacjach wskazano utwory, które zdobyły najwięcej punktów. Powstają one ze zsumowania głosów profesjonalnego jury oraz telewidzów. Dokładne wyniki zostaną podane dopiero po zakończeniu konkursu.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze