Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

J.Kaczyński w "FT": potrzebujemy dwóch kadencji, aby zmienić Polskę

"Aby uczynić Polskę inną i lepszą, wprowadzić dobrą zmianę, którą obiecaliśmy, potrzebujemy ośmiu lat, dwóch kadencji w parlamencie" - powiedział w wywiadzie dla weekendowego magazynu brytyjskiego dziennika "Financial Times" Jarosław Kaczyński.

Na okładce magazynu znajduje się wizerunek lidera PiS wkomponowany w sylwetkę orła w koronie. Kilkustronicowy tekst szczegółowo omawiający karierę polityczną Kaczyńskiego, przeplatany jest cytatami z wywiadu, którego polityk udzielił brytyjskiej gazecie.

"Establishment w tym kraju twierdzi, że wszystko jest OK, ale nic nie jest OK, jest radykalnie nie OK" - powiedział prezes PiS, którego gazeta nazywa "najbardziej wpływową postacią polskiej demokracji" i "prawicowym ideologiem, który po cichu dyktuje politykę prezydentowi i premierowi".

"Jakkolwiek to będzie trudne, jest konieczne, abyśmy doprowadzili polskie społeczeństwo do stanu równowagi i równości; to konieczne dla funkcjonującej demokracji i rządów prawa" - tłumaczył w rozmowie z dziennikarzem były premier.

"Musimy spróbować skonsolidować polskie społeczeństwo wokół pozytywnych polskich tradycji i wartości, sprzeciwiając się temu, co nazywam +pedagogiką wstydu+, tendencji, która dominowała w Polsce przez ostatnie 20 lat" - ocenił Kaczyński.

Jak podkreślił, w Polsce wciąż istnieją elity dawnego, komunistycznego reżimu. "Dostosowały się do nowego systemu, zachowując swoje przywileje, transformując i zamieniając władzę na własność prywatną. (...) Istnienie tej grupy wciąż jest odczuwalne w świecie mediów, gospodarki i oczywiście, w różnych instytucjach państwowych, np. w sądownictwie" - powiedział lider PiS.

"To jest to, czego chcemy dokonać, zmienić krok po kroku. Będzie to w najlepiej pojętym interesie zdecydowanej większości społeczeństwa" - ocenił Kaczyński.

Pytany o kontrowersje, które decyzje rządu PiS budzą w wielu państwach zachodnich oraz o krytykę ze strony Komisji Europejskiej, Kaczyński odparł, że "to nie jest rewolucja, ale reformacja". "Jest bardzo wiele spraw, które wymagają naprawy, a z natury zmiany wynika, że może się ona kończyć konfliktem" - powiedział.

Lider PiS odrzucił także zarzuty, że jego partia jest eurosceptyczna. "Czy promocja tradycyjnego polskiego przywiązania do wolności musi być koniecznie skierowana przeciwko Unii Europejskiej?" - powiedział, dodając, że chce, aby Polska jako duże europejskie państwo mogła prowadzić własną politykę zgodną ze swymi interesami, szczególnie w interesie rozwoju.

Kaczyński, który był premierem Polski w latach 2006-2007, ocenił, że dla realizacji swoich postulatów PiS będzie potrzebował dwóch kadencji. "Aby uczynić Polskę inną i lepszą, wprowadzić dobrą zmianę, którą obiecaliśmy, będziemy potrzebowali ośmiu lat, dwóch kadencji w parlamencie" - powiedział.

"Nie jestem jednak aż takim optymistą, (by sądzić) że będę mógł nad tym czuwać przez te osiem lat. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdybym mógł obserwować ten proces jako emeryt" - powiedział.

Jednocześnie "FT" opublikował krótszy artykuł, w którym Jarosław Kaczyński wypowiada się na temat polityki NATO w Europie Środkowo-Wschodniej.

"Rola Rosji w dużej mierze zależy od stanowiska Zachodu i musi być poddana odpowiedniej presji" - powiedział były premier.

Według niego "poziom presji (wywieranej przez NATO) jest taki, jaki zazwyczaj przypisuje się bokserowi wagi lekkiej". "A powinien on być co najmniej wagi średniej, żeby nie powiedzieć ciężkiej. Taka presja przyniosłaby efekty, które byłyby pożyteczne dla całej Europy i Zachodu" - powiedział.

"Trzeba, żeby ta droga (Rosji) wiodąca do imperializmu stała się całkowicie nieracjonalna i nie doprowadziła do jakichkolwiek sukcesów" - powiedział Kaczyński. "To jest to, co zrobił Ronald Reagan i co zaskutkowało upadkiem Związku Radzieckiego" - podkreślił lider PiS.

"NATO wówczas było zupełnie inne niż NATO dzisiaj" - ocenił, dodając, że "było organizacją żyjącą w napięciu wynikającym z zimnej wojny, organizacją militarną przygotowaną do wojny - defensywnej, ale wciąż wojny... Przestało ono w ten sposób funkcjonować" - powiedział Kaczyński.

Z Londynu Jakub Krupa (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama