"I Polska, i Komisja Europejska są zainteresowane tym, aby poszukiwać takich rozwiązań, które z jednej strony de facto przyniosą nam sytuację, w której brytyjski rynek pracy będzie mniej atrakcyjny dla migrujących, a z drugiej strony nie będziemy mieli do czynienia z dyskryminacją pracowników, podatników brytyjskich, również ze względu na posiadany paszport" - powiedział we wtorek Szymański polskim dziennikarzom w Brukseli.
W belgijskiej stolicy odbywa się spotkanie ministrów odpowiedzialnych za sprawy europejskie, którzy przygotowują szczyt UE. Podczas czwartkowo-piątkowego spotkania szefowie państw i rządów będą rozmawiać m.in. o żądaniach Wielkiej Brytanii dotyczących przyszłości funkcjonowania tego kraju w UE. Polska nie zgadza się na ograniczenia praw socjalnych imigrantów pracujących na Wyspach, bo dotknęłoby to wielką rzeszę Polaków, którzy tam przebywają.
Szymański zaznaczył, że do osiągnięcia jest kompromis w sprawie nadużyć. "Tam, gdzie mamy do czynienia z nadużyciami, Polska nie ma żadnych intencji, aby chronić nadużywających, ale to jest w naszej ocenie bardzo wąska grupa spraw i ona nie przynosi fundamentalnej zmiany, jeśli chodzi o kształt rynku pracy" - oświadczył.
Jego zdaniem w aktualnych ramach traktatowych UE bardzo trudno zawrzeć postulaty, które do tej pory przedstawiał Londyn. Brytyjski rząd chce, by imigranci dopiero po czterech latach pracy na tamtejszym rynku nabywali prawa do ubiegania się o świadczenia socjalne, takie jak zasiłki czy dopłaty na dzieci.
Szymański zaznaczył, że w tej zasadniczej dla Polski sprawie będzie poszukiwany kompromis. Czas na jego zawarcie jest przynajmniej do lutego, kiedy odbędzie się kolejny szczyt UE w tej sprawie.
"Jesteśmy nastawieni na poszukiwanie rozwiązań praktycznych, tak aby obywatele brytyjscy mieli poczucie, że można znaleźć lepsze miejsce w UE i jest sens zostać w UE, bo strategicznie oczywiście zależy nam na tym, żeby Unia nie odchudzała się" - oświadczył minister.
Brytyjski premier David Cameron próbował przekonać w zeszłym tygodniu w Warszawie szefową polskiego rządu Beatę Szydło. Nie uzyskał jednak zgody w sprawie ograniczenia zasiłków dla imigrantów.
Referendum na temat członkostwa Wielkiej Brytanii w UE zgodnie z przedwyborczymi zapowiedziami Camerona ma się odbyć najpóźniej do końca 2017 roku. Gdyby do porozumienia z państwami UE doszło jeszcze w grudniu, głosowanie mogłoby odbyć się w czerwcu lub lipcu 2016 roku.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze