Alice Coyle to dziewiętnastolatka z kornwalijskiego miasta Truro. Nie wiadomo, czy dziewczyna po raz pierwszy w życiu miała kontakt z dopalaczami, jest jednak pewne, że „nie podołała” temu doświadczeniu. I prawdopodobnie nigdy nie zechce go już powtórzyć.
Coyle pod wpływem specyfiku o nazwie „Spice”, będącego legalna „imitacją” marihuany, zupełnie straciła kontakt ze światem rzeczywistym. Nastolatka rozłożyła się na ławce w parku i, niezwracając uwagi na zdumionych gapiów, zaczęła się onanizować.
Oczywiście oprócz osób oburzonych sytuacją trafili się również życzliwi, którzy postanowili wykorzystać moment i nagrać nieobyczajną scenę. W ten sposób „intymne sprawy” Alice Coyle trafiły do internetu.
-Jej zachowanie świadczy o tym, że jest to osoba o słabym charakterze, wymagająca opieki. Coyle żałuje jednak swojego postępku, przyznaje, że dopuściła się rzeczy nieakceptowalnej i chce naprawić swoje winy – powiedział Martin Pearce broniący dziewczyny podczas rozprawy przed sądem miejskim w Truro.
Niestety to nie pierwsza życiowa wpadka Coyle. Nastolatka już wcześniej bywała na bakier z prawem. Odpowiadała karnie m.in. za kradzież i uszkodzenie mienia. Za masturbację w miejscu publicznym sąd wymierzył jej karę w wymiarze dwunastomiesięcznego community order. Dziewczyna będzie musiała odbyć terapię uzależnień od alkoholu i narkotyków.
Napisz komentarz
Komentarze