Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Fredro inaczej

Scena Polska w POSK-u, znana londyńskiej publiczności ze swojego wspaniałego aktorstwa i odważnej reżyserii, odkurza „Zemstę”, aby udowodnić, że Fredro się nie starzeje. Magdalena Włodarczyk, grająca Podstolinę, zdradza, czego tym razem możemy się spodziewać.

Czym różni się Scena Polska (uprzednio Scena Poetycka) od innych zespołów teatralnych, które wystawiały swoje spektakle w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym?

Jesteśmy aktorami, którzy żyją i pracują w Londynie, w sercu bardzo specyficznej polskiej emigracji. Mamy inne problemy niż Polacy w Warszawie czy Łodzi. Chociaż jesteśmy oddaleni od realiów politycznych i społecznych Polski, mamy swoje dylematy wynikające z naszej sytuacji w Wielkiej Brytanii. Wystawiając te same sztuki podchodzimy do nich z innego punktu widzenia, mając inne potrzeby. Nasz opiekun artystyczny, Helena Kaut-Howson, zawsze podkreśla, że musimy mówić z punktu widzenia Polaka-emigranta. To jest główna idea Sceny Polskiej.

Scena istnieje od 20 lat i „Zemsta” będzie jej trzydziestym ósmym przedstawieniem. Jest to nasza pierwsza „pełnometrażowa” sztuka, gdyż do tej pory wystawialiśmy głównie kabarety poetycko-literacko i remixy.

Trzy lata temu wprowadziliśmy nową formę teatralną, tzw. „Próby czytane” czy „Teatr przy stoliku”, sięgając do najnowszej polskiej dramaturgii. Poprzez nią udało się nam dotrzeć do nowego widza. Ci, często bardzo młodzi ludzie, zostają po spektaklach, aby o nich z nami dyskutować. Mówią nam, że jest to im potrzebne, gdyż jest to dla nich okazja do dialogu na temat współczesnych postaw i wartości, tożsamości Polaka-emigranta. Większość teatrów w Polsce nie oczekuje takiego dialogu z widzem, a my go pragniemy i ułatwiamy. W tym sensie nasi widzowie kształtują Scenę Polską.

Dlaczego Scena Polska podjęła się wystawienia „Zemsty”?

„Zemsta” jest najlepszą komedią Fredry. Jest to sztuka ponadczasowa – mówiąca o ludzkich słabostkach, pasjach i ambicjach. Świetnie się tym tekstem bawimy, gdyż te spawy są takie codzienne i ludzkie. Jednocześnie „Zemsta” jest wspaniałym polem do popisu dla aktorów i reżysera. Mamy nadzieję, że będzie to widoczne w naszym przedstawieniu.

Wystawiamy „Zemstę” również po to, by zagwarantować pewną ciągłość naszemu teatrowi. Niewiele przedstawień na emigracji jest robionych dla młodzieży. Jeżeli chcemy mieć widzów za dziesięć lat, to musimy teraz zarazić magią teatru ludzi młodych. Zabierając się za klasykę polską, taką jak „Pan Tadeusz” czy „Zemsta”, Scena Polska stara się edukować artystycznie młodego widza.

Jak wyglądała Twoja droga artystyczna w Anglii?

Po studiach w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie i dwóch latach pracy w Teatrze Popularnym w Warszawie, przyjechałam do Londynu w celach zarobkowych, jednocześnie szukając możliwości dalszego rozwoju zawodowego. W roku 1994 zaczęłam pracować w  Teatrze Syrena, a następnie w teatrze ZASP-u. W roku 2006, Helena Kaut-Howson zaangażowała mnie do pracy w Scenie Poetyckiej, gdzie przez ostatnie dziesięć lat grałam głównie w przedstawieniach poetycko-muzycznych o Szymborskiej, Broniewskim, Tuwimie, Agnieszce Osieckiej i Kofcie, jak również w kabaretach Zielona Gęś i Perły PRL-u. Jestem aktorką polską, mieszkającą z rodziną w Wielkiej Brytanii. Na co dzień zajmuję się prowadzeniem biura finansowego, więc pogodzenie pracy zawodowej i artystycznej jest często prawdziwym wyzwaniem. Jestem aktorką, która najlepiej czuje się w piosence i ogromną przyjemność sprawiało mi wykonywanie takich utworów jak „Widzisz mała jak to jest” Agnieszki Osieckiej czy „A kiedy cię ona kochać przestanie” Edwarda Stachury.

A teraz będziesz Podstoliną w „Zemście”. Tę rolę grały tak znane aktorki jak Danuta Szaflarska, Anna Seniuk, Anna Dymna czy Katarzyna Figura. Jaka będzie Twoja Podstolina?

Podstolina w naszym przedstawieniu będzie seksowną, w średnim wieku kobietą, która szuka po raz czwarty – jest potrójną wdową – szansy na szczęście osobiste w ramionach młodszego mężczyzny. Chcę, aby widzowie zrozumieli jej sytuację: na początku XIX wieku kobiety, szczególnie niezamożne, miały bardzo ograniczone perspektywy życiowe poza zamążpójściem, a do tego potrzebne były uroda, wdzięk i znajomość męskiej natury. Podstolina nauczyła się posługiwać tymi atutami po mistrzowsku i nie powinniśmy brać jej tego za złe. Grając ją wspaniale się bawię i mam nadzieję, że moja Podstolina również rozbawi do łez naszą londyńską publiczność.

 

Alexander Fredro, „Zemsta”

Scena Polska w POSKu

15, 16, 22 i 23 października

Bilety: online www.scenapolska.uk
oraz tel: 07955389058


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama