Zazwyczaj Promsy są okazją do prezentacji kunsztu orkiestr BBC, które jest organizatorem tego festiwalu, jednak podczas tego festiwalu można również usłyszeć jedne z najlepszych orkiestr świata.
W tym roku z pewnością jednym z najciekawszych koncertów okazał się występ orkiestry Lipskiego Gewandhaus pod batutą Herberta Blomstedt. Blomstedt uchodzi za jednego z niezatapialnych dyrygentów, pomimo 90 lat nie planuje nawet wybrać się na emeryturę i wciąż aktywnie dyryguje światowymi orkiestrami od Los Angeles po Lipsk. Jego koncert podczas tegorocznych Promsów wypełniły utwory Ludwiga van Beethovena. Usłyszeliśmy uwerturę do Eleonory, Symfonię VII oraz V Koncert Fortepianowy, w którym partię solową wykonał Andreas Schiff. Muzyka Beethovena pod batutą Blomstedta miała delikatną, liryczną barwę. Nie zabrakło tutaj jednak emocji. Blomstedt pomimo swoich lat, albo może właśnie dzięki nim, potrafił wydobyć z partytur Beethovena klasyczne piękno, pasję i dramatyzm. Schiff zagrał V koncert z elegancją i wdziękiem oraz niebywałą techniczną precyzją.
Kolejnym koncertem, który z pewnością zostanie zapamiętany spośród tegorocznych Promsów był występ Gustava Mahlera Jugendorchestera pod batutą Philippe'a Jordana. Muzycy wykonali IX Symfonię Antona Brucknera oraz kantake Jana Sebastiana Bacha “Ich habe genug”. W utworze tym solistą był Christian Gerhaher. Ten niemiecki bas-baryton zaśpiewał utwór Bacha z wyjątkową charyzmą. Jego interpretacja tej kantaty o śmierci miała w sobie coś nie tyle z modlitwy, co raczej z medytacji. Gerhaher nadał temu utworowi oryginalny, a zarazem uniwersalny wymiar. Natomiast IX symfonia Brucknera wydawała się niemal zwieńczeniem całej tradycji symfonicznej. Jest ona ostatnim nieukończonym utworem Brucknera, jednak mimo jedynie trzech części trwa prawie godzinę i ma monumentalny wymiar. Pod batutą Jordana ten utwór był bogaty w szczegóły, ale zarazem miał niepokojący, momentami niemal psychodeliczny charakter. Jordan z jednej strony wydobył z tej symfonii brzmieniowe bogactwo zawarte w jej instrumentacji, z drugiej jednak nadał jej niezwykły charakter. Gustava Mahlera Jugendorchestera brzmiała wyraziście i bardzo ekspresyjnie.
Napisz komentarz
Komentarze