Torys jest zdania, że wyjście będzie szansą dla brytyjskiej gospodarki i ostatecznie wyjdzie jej na dobre. Kluczowe są tylko dwie kwestie - szybko, ale ze spokojem rozwiązać kwestię wyjścia z Unii, a w tym czasie zawrzeć jak najwięcej umów handlowych z państwami na całym świecie.
Nowe umowy
- Oznacza to, że plusy Brexitu będzie można zobaczyć jeszcze przed formalnym wyjściem z Unii, które nastąpi w okolicach grudnia 2018 roku - powiedział w wywiadzie dla ConservativeHome, witryny internetowej zwolenników prawicy. Dodał również, że w ciągu kilku miesięcy opinia publiczna powinna poznać plan działań na najbliższy czas.
Przyznał równocześnie, że rząd powinien wstrzymać się na kilka miesięcy z uruchamianiem procedury z Artykułu 50, co oznaczać będzie początek formalnych negocjacji na temat warunków wyjścia. Zdaniem Daviesa warto poczekać właśnie dlatego, żeby równolegle podpisać umowy o wolnym handlu z konkurentami Unii. Negocjacje powinny zostać rozpoczęte jak najszybciej, bo potrwają zapewne między 12 a 24 miesiącami. Czyli mniej więcej tyle ile negocjacje "brexitowe".
Londyński Evening Standard, który jako pierwszy opisał sprawę, podkreśla jednak, że artykuł został napisany dla ConservativeHome jeszcze przed dymisją Davida Camerona i nominacją Daviesa na Sekretarza. Są to więc jego prywatne poglądy, które mogą, ale nie muszą, być podzielane przez Theresę May.
Inne możliwości
Nieco innego zdania jest nowy minister finansów Philip Hammond. Kilka dni zasugerował w wywiadzie dla radia BBC , że cały proces potrwa około 6 lat.
- Najważniejsze jest teraz nie to, kiedy formalnie nastąpi wyjście z Unii, ale na jakich warunkach to zrobimy - stwierdził minister, dodając, że - powinniśmy prowadzić negocjacje pamiętając cały czas, że jesteśmy bliskimi sąsiadami i partnerami handlowymi.
Napisz komentarz
Komentarze