Film „11 minut”, to najnowsza produkcja Skolimowskiego i polska propozycja w walce o tegorocznego Oscara dla filmu zagranicznego w Los Angeles. O ile na festiwalu w Wenecji obraz podobno bardzo się podobał, to na członkach Akademii Filmowej już takiego wrażenia nie zrobił. Jeśli ktoś jest fanem książki Paulo Coehlo, która przypadkowo/nieprzypadkowo ma taki sam tytuł jak film – albo na odwrót – film ma taki sam tytuł jak książka, to może się zawieść, bo jednak akcja jest lekko inna.
Na ekranie plejada aktualnych polskich gwiazd i sporo efektów specjalnych połączonych z „trzęsącą się kamerą”, mającą sprawić wrażenie dynamiki. Film jak najbardziej godny uwagi.
Filmy Jerzego Skolimowskiego pojawiają się podczas trwania Kinoteki kilkukrotnie i tak w sobotę, prawdopodobnie kiedy czytelniku czytasz te słowa, w Barbicanie można obejrzeć film z Polskiej Szkoły Filmowej pt. „Bariera” z kultową sceną z Janem Nowickim i Zdzisławem Maklakiewiczem. Poza tym podczas całego festiwalu obejrzymy jeszcze „Na samym dnie” (ang. Deep End) czy „Fuchę” (ang. Moonlighting). Filmów Skolimowskiego będzie można zobaczyć więcej, a pełny kalendarz wydarzeń Kinoteki dostępny jest na stronie internetowej.
Kolejną retrospektywą podczas tegorocznego festiwalu są filmy Agnieszki Holland i tutaj zobaczymy znane w świecie filmy, w tym „Europa, Europa”. Obok Skolimowskiego i Holland pojawi się w retrospektywie twórczość Andrzeja Żuławskiego – i tu należy zwrócić uwagę na jego film „Cosmos”, który będzie można zobaczyć w drugiej połowie kwietnia.
Oprócz „staroci”, które są obowiązkowym przystankiem każdego miłośnika kina, w ramach „New Polish Cinema” zobaczymy najnowsze polskie filmy: „Karbalę” Krzysztofa Łukasiewicza, „Moje córki krowy” (ang. These Daughters of Mine) Kingi Dębskiej z fenomenalnym Marianem Dziędzielem w jednej z ról. Do tego „Body/Ciało” Małgorzaty Szumowskiej z Januszem Gajosem w roli głównej. Jeśli ktoś skojarzył sobie ten tytuł z „Ciałem” Koneckiego i Harasimowicza sprzed 13 lat, to nie. To nie ten film. A Gajos rewelacyjny.
W imprezach około festiwalowych będących jak najbardziej częścią jego programu należy zwrócić uwagę na Swing-Dance Party z Wojtek Mazolewski Quintet, które odbędzie się co prawda na zakończenie imprezy, jednak po ostatnim londyńskim koncercie Mazolewskiego i jego bandu, należy oczekiwać niezłej zabawy w stylu jazz.
Każdy, kto odwiedzi południowy brzeg Tamizy, koniecznie musi wpaść do BFI Southbank i obejrzeć galerię plakatów filmowych Agnieszki Holland; wystawa potrwa do 30 marca.
Napisz komentarz
Komentarze