Partia Pracy świętuje zdecydowane zwycięstwo w wyborach do brytyjskiego parlamentu. Laburzyści zdobyli ponad 400 z 650 poselskich mandatów. Pozwoli im to na samodzielne sformowanie rządu. Premierem zostanie Keir Starmer. Partia Konserwatywna straciła ponad 200 miejsc w parlamencie i po 14-stu latach rządów przechodzi do opozycji. Powody do zadowolenia ma popierająca powrót do Unii Europejskiej Partia Liberalno – Demokratyczna, która zajęła trzecie miejsce zdobywając 70 mandatów. To znacznie więcej niż 11, które wywalczyła podczas wyborów w 2019 roku. Czterech posłów będzie mieć Reform UK. Po raz pierwszy po siedmiu próbach posłem został Nigel Farage.
Portal BBC zwraca jednak uwagę, że Partia Pracy przegrała w kilku okręgach, w których mieszka znaczna społeczność muzułmańska. Wyborcy poparli tam niezależnych kandydatów o propalestyńskich poglądach. Tak było na przykład w południowym Leicester, gdzie muzułmanie stanowią 30 procent elektoratu. W okręgu Birmingham Perry Barr wgrał niezależny kandydat Ayoub Khan, zdobywając pół tysiąca więcej głosów niż kandydat Partii Pracy Khalid Mahmood.
Napisz komentarz
Komentarze