Pula oficjalnych nagród wynosiła €250,000, do tego dochodziły dodatkowe nagrody ufundowane przez instytucje oraz indywidualnych darczyńców. Bezsprzecznie konkurs ten imponuje rozmachem i ambicją, zatem jako melomanowi nic innego mi nie pozostało jak pojechać na rundę finałową i przekonać się samemu jak to wydarzenie wygląda w praktyce.
Klimat tego konkursu fortepianowego był zdecydowanie odmienny od tego typu wydarzeń organizowanych w Europie. Przede wszystkim konkurs odbywał się z dala od centrum miasta, na sztucznej wyspie, gdzie uczestnicy i jury w zaciszu mogli spędzić czas słuchając koncertów i odpoczywając na plaży, która znajdowała się nieopodal teatru. Zapewne sprzyjało to koncentracji, ale też tworzyło zrelaksowaną, spokojną atmosferę.
Młodzi pianiści mieli okazję zaprezentować swoje umiejętności z towarzyszeniem Armenian State Symphony Orchestra pod batutą Sergeja Smbatjana. W trzeciej turze uczestnicy wykonali Koncert fortepianowy no. 20 Mozarta oraz współczesną kompozycję Suitę na fortepian i orkiestrę “From My Bookshelf” napisaną wspólnie przez dwóch rosyjskich artystów: Alexeja Shora oraz Mikhail Pletneva. Shor był kompozytorem rezydentem tegorocznego konkursu. Interesujące jest, że poza wykonywaniem kanonu w jednym z etapów uczestnicy byli skonfrontowani ze współczesną muzyką.
Ja miałem możliwość przesłuchiwania się finałom. Tutaj uczestnicy mogli wybrać jeden ze słynnych romantycznych koncertów fortepianowych kompozytorów takich jak: Ludwig van Beethoven, Fryderyk Chopin, Sergei Prokofiev, Sergei Rachmaninoff, Robert Schumann, Pyotr Tchaikovsky, Johannes Brahms czy też Franz Liszt. W rundzie finałowej zabrakło niestety Polaka Mateusza Krzyżowskiego, który poległ w trzeciej turze. Swoje umiejętności i talent zaprezentowali: Zhiquan Wang, Yuanfan Yang, Arina Antonosyan, Hyounglok Choi, Andrei Gugnin, Sunah Kim, Anastasiia Kliuchereva, Marek Kozák oraz Artem Kuznetsov. Moją faworytką była ormianka Arina Antonosyan. Jej interpretacja III koncertu fortepianowego Prokofieva była nie tylko świetna od strony technicznej, ale pianistka potrafiła wydobyć z tego niełatwego utwory emocje. Spore wrażenie zrobił na mnie również czeski pianista Marek Kozak. Jego interpretacja I koncertu fortepianowego Chopina była śpiewna i liryczna. Wygrał jednak rosyjski pianista Andrei Gugnin, który urzekł jury swoim wykonaniem III koncertu fortepianowego Rachmaninova. Gugnin grał w sposób spójny i dojrzały. Jego wykonanie było przemyślane i brzmiało naturalnie.
W przerwach między koncertami finalistów miałem czas iść na plaże, ale także mogłem porozmawiać z jednym z jurorów Mariosem Papadopoulosem. Uważa on, że dziś potrzebujemy nowych konkursów muzycznych, aby dać szansę zaistnieć młodym artystom, ale także aby promować muzyką. Papadopoulos uważa, że dziś jest wielu młodych, dobrych technicznie muzyków, ale spośród nich należy wybrać tych, którzy mają naprawdę coś do powiedzenia, potrafią wzruszyć publiczność, stworzyć niezapomniane interpretacje.
W Dubaju byłem w tym samym hotelu co młodzi pianiści, więc co rano mogłem obserwować ich nieco zdenerwowanych przy śniadaniu. Ten konkurs może nie jest jeszcze dobrze znany na świecie, ale dla tych artystów wkraczających w dojrzałe życie zawodowe był to istotny krok.
“Classic Piano” to ambitne i ciekawe wydarzenie, które ma szansę dołączyć do czołówki najważniejszych tego typu wydarzeń muzycznych na świecie.
Napisz komentarz
Komentarze