Jak podaje Evening Standard, powołując się na dane TfL, wieczorami ruch jest o 60 procent wyższy, bo opłata Congestion Charge z powrotem obwiązuje do 18-stej, a nie do 22-giej.
Z powodu skrócenia godzin TfL straci od 60-ciu do 70-ciu milionów funtow w ciągu roku. Straty częściowo zbilansuje wzrost ruchu o 12 procent w godzinach pobierania opłaty Congestion Charge.
Mer Londynu Sadiq Khan tłumaczy, że powrót do wcześniejszych godzin operowania strefy ma pomóc biznesom w centrum stolicy.
Napisz komentarz
Komentarze