Gabinet Truss się sypie, w ciągu zaledwie kilku dni, rząd opuścił drugi ważny minister, mowa o Suelli Braverman, która pełniła funkcję szefowej Home Office. W liście wysłanym w środę do premier, polityczka przyznaje, że popełniła błąd wysyłając służbowy dokument z osobistej skrzynki e-mail, pismo miało trafić do „zaufanego kolegi z parlamentu w celu uzyskania poparcia dla polityki rządu w zakresie migracji”. Była już szefowa Home Office podkreśliła też, że naruszyła przepisy.
„Gdy tylko zdałem sobie sprawę z mojego błędu, szybko zgłosiłem sprawę na oficjalnych kanałach i poinformowałem sekretarza gabinetu. Jako minister spraw wewnętrznych powinnam przestrzegać najwyższych standardów dlatego moja rezygnacja jest słuszna”, oświadczyła.
W odpowiedzi Truss napisała: „Przyjmuję rezygnację i szanuję podjętą przez ciebie decyzję. Przestrzeganie kodeksu ministerialnego i strzeżenie poufności gabinetu są ważne”.
Nowym ministrem spraw wewnętrznych został Grant Shapps – były minister transportu w rządzie Johnsona. Tuż po odebraniu nominacji na stanowisko polityk stwierdził, że nadszedł „niespokojny czas dla rządu”, przekonywał jednocześnie, że nie może się doczekać rozpoczęcia pracy.
Napisz komentarz
Komentarze