W akcji protestacyjnej bierze udział około 40 000 pracowników kolei – maszynistów zrzeszonych w RMT, sygnalistów Network Rail oraz załogi pociągów 15 firm kolejowych.
W wyniku strajku, w wielu regionach kraju usługi kolejowe zostaną wstrzymane całkowicie, składy które wyruszą na trasy będą kursować między godziną 7:30 a 18:30. Pierwsze niedzielne połączenia również mogą być opóźnione lub odwołane. Przewoźnicy apelują do pasażerów aby przełożyli podróż na inny dzień, o ile jest to możliwe, w sobotę kursować będzie tylko jedna piąta wszystkich składów.
Sobotni protest ma być ostatnim strajkiem o zasięgu ogólnokrajowym organizowanym przez RMT czy Aslef. W ostatnim czasie pojawiła się szansa na rozwiązanie konfliktu na linii związkowcy – rząd, po tym jak nowa minister transportu Anne-Marie Trevelyan, zorganizowała spotkanie z przedstawicielami kolejarzy.
„Mam nadzieję, że uda się nam osiągnąć porozumienie z pracodawcami. Jednak aby to osiągnąć, rząd musi dać im wolną rękę w trakcie negocjacji, dotychczas przewoźnicy otrzymywali wytyczne bezpośrednio z Downing Street”, stwierdził szef RMT Mick Lynch.
Napisz komentarz
Komentarze