W tym roku London Marathon odbył się już po raz 42, to jedna z sześciu najbardziej prestiżowych tego typu imprez na świecie, zaliczanych do World Marathon Majors. Na linii startu w niedzielny poranek stawiło się około 50 000 osób, nie zabrakło znanych twarzy jak aktor Stephen Mangan i prezenter telewizyjny Mark Wright, który w zeszłym roku z powodu kontuzji musiał zrezygnować w biegu.
Jeśli chodzi o zawodowców i faworytów tego maratonu to należy wymienić chociażby Sisaya Lemmę oraz Kenenisę Bekelę. O trofea powalczą też Birhanu Legese, Amos Kipruto, Kinde Atanaw i Leul Gebreslase. Wśród kobiet Joyciline Jepkosgei – najlepsza wśród pań w ubiegłym roku, a także Ashete Bekere.
Linia startu znajdowała się niedaleko stacji Blackheath, meta na The Mall, uczestnicy London Marathon mieli do pokonania 42 kilometry i 195 metrów.
Atrakcją tegorocznej edycji biegu był z pewnością maratończyk przebrany za drzewo, to Rob Duncombe - główny farmaceuta The Royal Marsden NHS Foundation Trust. Śmiałek wyruszył na trasę w kostiumie dębu, jego wysokość to niemal 2,5 metra, Duncombe liczy nie tylko na pobicie rekordu świata za najszybszy bieg w przebraniu ale przede wszystkim na hojność Brytyjczyków. Swoim udziałem w maratonie wspiera organizację charytatywną Oak Cancer Center, której zbiera środki na budowę ośrodka leczenia i badań raka w Sutton.
Ostatecznie pierwszy wśród mężczyzn na metę dobiegł Kenijczyk Amos Kipruto z czasem 2:04:39. Najlepszą biegaczką była tego dnia Etiopka Yalemzerf Yehualaw, jej wynik to 2:17:25.
Napisz komentarz
Komentarze