Szkocki rząd wielokrotnie w ciągu ostatnich dwóch lat zwracał się do władz w Londynie z wnioskiem o rozpisanie drugiego referendum w sprawie uzyskania niepodległości, niestety pełniący w tym czasie funkcję premiera Wielkiej Brytanii Boris Johnson, za każdym razem odmawiał.
Ostatecznie sprawa trafiła przed Sąd Najwyższy, który w październiku ma stwierdzić, czy Szkoci mogą, bez zgody Downing Street 10 zorganizować referendum.
Pierwsze referendum odbyło się w 2014 roku, wtedy jednak 55% głosujących opowiedziało się za postaniem w Zjednoczonym Królestwie. Ostatnie sondaże pokazują jednak, że nieznaczna, ale jednak większość mieszkańców kraju, wybiera suwerenność. Jedno z takich badań, wykonane w maju wykazało, że aż 36% Szkotów uważa, że koniec panowania Elżbiety II to odpowiedni momentem na pożegnanie się z rodziną Windsorów.
Niepodległość, o ile do niej dojdzie, będzie drogo kosztować, zrodzi też szereg problemów do rozwiązania, jak np. kwestia waluty czy połączonych gospodarek.
Napisz komentarz
Komentarze