Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

UK: Najsłabiej opłacani pracownicy żyją na skraju ubóstwa

Jak wynika z najnowszego sondażu Living Wage Foundation, 78% uczestników badania – osób zarabiających najniższą krajową, przyznało, że w ich portfelach zostaje coraz mniej pieniędzy na życie, tak źle jeszcze nigdy nie było, dodają.
  • Źródło: The Guardian
UK: Najsłabiej opłacani pracownicy żyją na skraju ubóstwa

Autor: Andrew Angelov

Źródło: foto: Shutterstock

Według sondażu przeprowadzonego przez Living Wage Foundation prawie 80% najsłabiej opłacanych pracowników w Wielkiej Brytanii twierdzi, że ostatnie tygodnie były dla nich najcięższym okresem w życiu okresem jeśli chodzi o finanse. 

Badanie przeprowadzono wśród ponad 2 000 osób zarabiających mniej niż 9,90 funta za godzinę pracy, (w przypadku Londynu nawet 11,05 funta za godzinę).

Ponad połowa ankietowanych korzystała w tym roku z pomocy oferowanej przez banki żywności, a 42% regularnie rezygnowało z niektórych posiłków aby związać koniec z końcem.

Ponad jedna piąta najsłabiej opłacanych pracowników (21%) twierdził, że po opłaceniu czynszu i kupnie żywności ich pieniądze się kończą. „Wszyscy odczuwają presję gwałtownie rosnących cen, ale nasze sondaże pokazują, że nisko opłacani pracownicy są w gorszej sytuacji niż większość społeczeństwa”, podkreśla Katherine Chapman, dyrektor fundacji.

Zarobki aż 4,8 mln pracowników są niże poziomu płacy realnej (suma wartości dóbr i usług, jakie można nabyć przy danych wielkościach płacy nominalnej w różnych porównywalnych okresach). 

Ponad dwie trzecie ankietowanych osób stwierdziło, że sytuacja finansowa negatywnie wpływa na ich poczucie bezpieczeństwa i ogólna jakość życia, szczególnie w przypadku kobiet.

Od 1 kwietnia 2022 roku na Wyspach stawka godzinowa dla osób w wieku 21-22 lat wzrosła z 8,36 do 9,18 GBP za godzinę. Dla osób powyżej 23 roku życia do 9,50 GBP.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Wojtek 19.09.2022 18:32
Do Anglii przyjechałem w 1989 roku. Tygodniowo zarabiałem 120 funtów, za mieszkanie 45 funtów po kilku miesiącach kupiłem samochód za 300 funtów. Doszło na benzynę 30 funtów tygodniowo i spłata pożyczki na samochód. W weekendy jeździłem spotkać się ze znajomymi. Jedzenie kupowałem u hindusa obok miejsca gdzie pracowałem, jedyny Saveway (takie dawne Tesco)zamykali o 18:00. Często zalegałem z czynszem, zarabiałem o 10 pensów więcej niż na budowie. Nic się nie zmienia silni okradają słabszych, w Anglii nikt ci nic nie da za darmo. Nie żyje Królowa ponoć największy wyzyskiwacz i sknera w Anglii, Karol będzie jeszcze gorszy, dzięki swoim NWO pomysłom. Trzymajcie się rodacy w UK bardzo mocno.

Reklama