Po ogłoszeniu wyników Priti Patel pogratulowała Liz Truss wygranej zapewniając ją o swoim poparciu a już tego samego dnia, po południu, złożyła na ręce ustępującego premiera rezygnację.
W oficjalnym liście do Borisa Johnsona Patel dziękowała za daną jej szansę. „Służenie naszemu krajowi jako minister spraw wewnętrznych przez ostatnie trzy lata było największym zaszczytem w moim życiu”, dodała także, że po ustąpieniu ze stanowiska wróci do Izby Gmin.
Minister broniła również zaostrzonej polityki migracyjnej gabinetu Johnsona, w tym planów dotyczących odsyłania azylantów do Rwandy. „Ważne jest, aby Twój następca zgadzał się ze wszystkimi założeniami polityki dotyczącej nielegalnej imigracji, aby zapewnić pełne wdrożenie i realizację nowego planu”, podkreśliła.
„Moim życzeniem jest aby kontynuować służbę publiczną dla kraju i okręgu Witham z poselskiej ławy”, dodała.
Patel stała na czele Home Office od 2019 roku, oficjalnie nie poparła żadnego z kandydatów walczących o przywództwo z Partii Konserwatywnej dlatego nie spodziewała się aby Truss pozostawiła ją na dotychczasowym stanowisku.
Z gabinetu odeszła również minister kultury Nadine Dorries. Polityczka popierała Truss, co więcej miała podobno zachować swoje stanowisko, mimo to uznała „że nadszedł czas aby opuścić rząd”.
Napisz komentarz
Komentarze