Patrol policji miał interweniować w sprawie awantury, zamiast jednak jechać pod wskazany adres funkcjonariusze pojawili się pod drzwiami 81-latka. Senior przeżył szok gdy około godziny 3:00 do jego domu weszli dwaj mundurowi.
Zdesperowany mężczyzna usiłował się bronić gdy policjanci wyciągnęli kajdanki – bezskutecznie. Po interwencji nadgarstki seniora były posiniaczone i zakrwawione.
Tak całe zajście opisała wnuczka 81-latka, która umieściła w mediach społecznościowych zdjęcie rąk zatrzymanego. „Był przerażony, źle się czuł i potrzeba było 10 funkcjonariuszy / 6 pojazdów aby go aresztować”, napisała na Twitterze.
Tymczasem policja przekonuje, że funkcjonariusze owszem pomylili adresy, ale szybko wyszli z nieruchomości, wtedy na ulicę wyszedł za nimi mężczyzna z drewnianym przedmiotem w dłoni i nie chodziło tu o laskę. Patrol wezwał wsparcie ale w międzyczasie na miejscu doszło do szarpaniny po tym, jak policjantka chciała przejąć niebezpieczny przedmiot od 81-latka, w trakcie konfrontacji sama została skaleczona w twarz.
Ostatecznie seniora zatrzymano za napaść na policjanta na służbie, z aresztu wyszedł po kilku godzinach.
„Rozumiemy emocje które rodzi ten incydent dlatego przeprowadzimy w tej sprawie wewnętrzne dochodzenie. Zgłosiliśmy je również do Niezależnego Biura ds. Postępowania Policji”, czytamy w oświadczeniu nadinspektor Julie Henderson z Bedfordshire Police.
Napisz komentarz
Komentarze