Dariusz A. Zeller
Witaj Adam. Jesteś pomysłodawcą medalu upamiętniającego poetkę Barbarę Jurkowską-Nawrocką, dzięki której kontynuujemy cykl “oGródek Londyn”. Skąd wziąłeś na to pomysł?
Dziękuję za zaproszenie do wywiadu. Chodzi o okazanie szacunku najbliższym nam ludziom. Żyjemy w świecie, który wskazuje nam wciąż nowych bohaterów. A my mamy wokół siebie wzorce do naśladowania. To, co jest ważne nie pochodzi tylko z zewnątrz. Istotne wartości są prezentowane i realizowane poprzez ludzi, którzy nas otaczają. Ostatni czas to pasmo śmierci najbliższych mi osób. Barbara Jurkowska-Nawrocka należy do nich. Medal jest wartością symboliczną. Każdy widzi w nim to, co znaczy dla niego nasz świat poezji.
Medal jest również materializacją słowa Dziękuję. Nie zawsze mamy czas, miejsce i okazję, żeby powiedzieć komuś, że jest ważną dla nas osobą.
Powiedz ile jak dotychczas osób zostało już nagrodzonych, skąd pochodzą i jakie prezentują działalności?
Zostały nagrodzone pięćdziesiąt cztery osoby. Osoby pochodzą z Polski, Anglii, Szkocji, Białorusi, Ukrainy, Bułgarii, Grecji, Niemiec, Francji, USA, Portugalii, Kazachstanu i Pakistanu. Nie wszystkie medale zostały już oficjalnie wręczone. Czekamy na odpowiednie okazje.
Inwazja Ferederacji Rosyjskiej naruszyła ludzką godność. Ważną grupą osób są poetki i poeci pochodzący z Ukrainy. W tym szczególnym momencie, kiedy rozpoczęła się wojna, ich bycie stało się zupełnie inne. Uczestniczymy we wsparciu materialnym. Wartość symboliczna jest również ważna. Wywiad dla Cooltury, który towarzyszy przyznaniu medalu, dał możliwość otwartego wypowiedzenia się poetom. Możliwość wypowiedzi jest ważną wartością, która jest realizowana poprzez nasze działania.
Nagrodzone osoby tworzą poetycką sferę. Nie żyjemy i nie tworzymy w próżni. Wiele osób uczestniczy w życiu wiersza od momentu jego powstania do konfrontacji z czytelnikiem. Mamy więc m.in. Muzę, Inspirację, Transkrybenta, Kompozytora, Redaktora, Organizatora, Aktora, Fotografa, Reżysera, Muzyka, Uważnego Czytelnika, Rozmówcę, Bibliotekarza
Wszystkie dotychczasowe publikacje drukujesz wystawiając je efektownie w różnych miejscach. Gdzie już można było podziwiać bohaterów naszego cyklu?
Mamy już ponad pięćdziesiąt wywiadów. Zostały one wydrukowane na płótnie w formacie A3 i stanowią piękną ekspozycję. Odwiedzi ona kilkanaście państw.
Prezentacje odbyły się w Klubie Nauczyciela w Łodzi, w Gruduskim Domu Kultury, który organizuje konkurs poetycki im. Barbary Jurkowskiej-Nawrockiej. Nasze regularne spotkania odbywają się w POSK-u w Londynie. Mieliśmy zaszczyt i przyjemność prezentować wystawę poetycką w przepięknej sali Atrium i w Jazz Cafe.
Kim była Tobie Barbara Jurkowska-Nawrocka i zmarły w tym roku Jej mąż Aleksander Nawrocki?
Byli moimi przyjaciółmi. Odnosi się to do sfery działalności poetyckiej, jak też osobistej. Te światy łączyły się. Odwiedzając Warszawę zatrzymywałem się w domu Państwa Nawrockich. Oni przyjeżdżali do nas do Londynu i Gródka. Z Aleksandrem Nawrockim przemierzaliśmy wspólnie Europę uczestnicząc w różnych festiwalach poetyckich. Książki: Piękni ludzie. Poeci mojej emigracji, Zakrzyki, Mosty, Nasze koty umierają po drodze i Poezja pod lupą były opublikowane w wydawnictwie IBiS. Okładki projektowała Barbara Jurkowska-Nawrocka, Aleksander był redaktorem. Byli moimi wzorcami do naśladowania. Dawali odpowiedź na pytanie: -Jak żyć poezją? Świat, który stworzyli wokół siebie stanowi mój poetycki pejzaż.
Jesteś uznanym popularyzatorem kultury. Dlaczego to robisz i skąd w Tobie to zamiłowanie?
Działalność poetycka wymaga samoorganizacji. Bez tego wiele rzeczy nie zaistnieje. Instytucje z natury rzeczy nie mogą zrealizować zapotrzebowań, które stawia przed nami twórcze środowisko. Wiele rzeczy nie powstałoby, gdyby czekać, aż zostanie to zorganizowane przez kogoś z zewnątrz. Mieszkam w UK, a tu życie poezji jest zupełnie inne niż w Polsce.
Jest wiele naturalnych minusów, o których nie chcę mówić. Plusem jest to, że mamy inną świadomość języka. W Polsce człowiek jest zanurzony w języku polskim jak ryba w wodzie. Będąc na obczyźnie musimy szukać zatok, gdzie to można znaleźć.
Inaczej również postrzegamy naszą tożsamość, ponieważ spotykając ludzi, którzy nic nie wiedzą o naszej kulturze musieliśmy sobie raz więc zadać pytanie: Kim jestem? Fakt spotkania artystów jest dla mnie ważny. On tworzy podstawę bytu w społeczności.
Gdzie można śledzić Twoją działalność oraz poznać dotychczasowych jak i przyszłych laureatów naszego cyklu “oGródek Londyn”?
Co tydzień publikowany jest kolejny wywiad w londyńskiej Coolturze. Organizujemy spotkania w Polskim Ośrodku Społeczno Kulturalnym w Londynie. 29 września Eliza Szadkowska organizuje spotkanie w Białymstoku, podczas którego odwiedzi nas wiele osób z naszego kręgu. Współpracuję z pismami Poezja dzisiaj i LiryDram, które w najbliższym czasie zaprezentują nasze działania. Spotkania odbędą się również podczas Ciechanowskiej Jesieni Poezji – na zaproszenie pani Teresy Kaczorowskiej; Festiwalu Poezji Słowiańskiej w Warszawie – kontynuacja działalności Państwa Nawrockich; Starej Bibliotece Serbskiej w Londynie; Centrum Kultury Tureckiej w Londynie.
Napisz komentarz
Komentarze