Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Zawsze staram się pomagać innym w ramach swoich możliwości

Do mojej grupy może należeć każdy, kto chce aktywnie uczestniczyć w życiu społeczności polonijnej za granicami naszej ojczyzny. Uważam, że życie to nie tylko praca zarobkowa i odpoczynek. Aby żyć pełniej musimy robić coś więcej: integrować się ze środowiskiem, w którym mieszkamy i wspólnie działać dla dobra lokalnej społeczności – mówi mieszkająca w Londynie Marzena Dorota Zapolska, twórczyni grupy “Kreatywni Polacy za granicą”.
Zawsze staram się pomagać innym w ramach swoich możliwości

Autor: Fot. Tomasz Pyc

Witaj Marzeno. Tak na wstępie powiedz skąd wziął się pomysł na założenie grupy Kreatywni Polacy za granicą?

Przez długi czas nie miałam swojego profilu na facebooku, gdyż uważałam, że social media są dla dzieci, a dorośli ludzie nie znajdą tam nic ciekawego. W 2015 roku założyłam swój profil na fb i w bardzo krótkim czasie miałam już 5000 wirtualnych znajomych i nie mogłam zaprosić więcej. Założyłam więc drugi profil już bardziej profesjonalny, na którym są w większości ludzie mieszkający w Londynie. Zauważyłam, że zaproszenie ludzi do bycia wirtualnymi znajomymi tak naprawdę zajmuje chwilę i ludzie bardzo chętnie przyjmują zaproszenia ode mnie. Stworzyłam kilka fanpage' ów i wpadłam na pomysł założenia grupy: " Kreatywni Polacy za granicą ".


Kogo zrzesza twoja grupa?

Do mojej grupy należą ludzie z całego świata, ale w zdecydowanej większości z Londynu, gdzie mieszkam. Czasami Polacy mieszkający w naszej ojczyźnie piszą do mnie z pytaniem, czy oni mogliby też należeć do grupy? Oczywiście przyjmuję do niej wszystkich, którzy chcą i znajdują na niej interesujące ich treści. W grupie"Kreatywni Polacy za granicą " są ludzie, którzy uważają, że social media są fantastycznym narzędziem do poznawania interesujących osób i zdobycie potrzebnych informacji. Często zachęcam ludzi z mojej grupy, aby pochwalili się co robią i zdobyli klientów. Ogłaszałam na przykład  "Reklamową środę " i prosiłam grupowiczów, aby napisali o swojej działalności w komentarzu i dodali link do ich strony. Dzięki temu ludzie zdobywają kontakt do fantastycznej księgowej, agenta ubezpieczeniowego, czy coacha. Wielu grupowiczów zajmuje się też rękodziełem i jestem pod ogromnym wrażeniem, jak piękne rzeczy wykonują. Należąc do grupy "Kreatywni Polacy za granicą " prezentują swoje prace i zdobywają klientów. Czesto reklamują się u mnie też organizatorzy warsztatów rozwoju duchowego i osobistego.


Kto może należeć do twojej grupy?

Do mojej grupy może należeć każdy, kto chce aktywnie uczestniczyć w życiu społeczności polonijnej za granicami naszej ojczyzny. Uważam, że życie to nie tylko praca zarobkowa i odpoczynek. Aby żyć pełniej musimy robić coś więcej: integrować się ze środowiskiem, w którym mieszkamy i wspólnie działać dla dobra lokalnej społeczności. Rozwijanie własnych zainteresowań pozwala nam cieszyć się życiem i lepiej radzić sobie z tęsknotą za rodziną w Polsce i dawnym życiem. W mojej grupie zamieszczam często ogłoszenia o warsztatach online, dzięki czemu, każdy, bez względu na to w jakim kraju i na jakim kontynencie mieszka może brać w nich udział. Często w czasach przed pandemią udostępniałam

informacje o warsztatach stacjonarnych odbywających się w Londynie. Moi grupowicze ze Stanów Zjednoczonych, Australii, czy Nowej Zelandii żałowali, że nie mogą brać w nich udziału. W ciągu ostatnich dwóch lat webinary i warsztaty online stały się bardzo popularne i dostępne dla każdego.


Dlaczego postanowiłaś wspierać Polaków w Wielkiej Brytanii?

Moi rodzice zawsze dużo robili dla innych. Pomagali znajomym w najróżniejszych sytuacjach i prowadzili dom otwarty. Każdy wiedział, że może przyjść do nich o każdej porze dnia i zawsze zostanie wysłuchany, ugoszczony i otrzyma potrzebną pomoc. Myślę, że różne wartości wynosi się z domu rodzinnego. Zawsze staram się pomagać innym w ramach swoich możliwości. Często ludzie mówią mi, że moje rady są cenne i cieszą się, że z nich skorzystali, bo dobrze na tym wyszli.  Uważam, że do Wielkiej Brytanii wyjechało mnóstwo wartościowych ludzi o dobrych sercach. W ciągu czternastoletniego pobytu w Londynie poznałam wielu wspaniałych Polaków pracujących charytatywnie na rzecz lokalnej społeczności. Często jeździłam na Hammersmith na medytacje przy muzyce, które organizowali i prowadzili Chandra i Sylwia Wilczyńscy. Przed pandemią uczestniczyłam też w wielu warsztatach coachingowych prowadzonych przez Polaków np Śniadaniach Biznesowych. Niedawno skończyłam też darmowy kurs angielskiego z matematyką, który organizował Adam Wlaź. Uważam, że należy propagować takie inicjatywy Polonii, aby żyło nam się lepiej i ciekawiej na obczyźnie.


Czym zajmujesz się na codzień ?

Obecnie pracuję w Domu Pomocy w Londynie. Praca ta jest bardzo obciążająca psychicznie. Jako osoba wysoko wrażliwa nadmiernie przeżywam różne sytuacje i potrzebuję odskoczni od codzienności. Praca społeczna i poznawanie nowych osób jest moim sposobem na pełniejsze życie i oderwanie się od problemów. W Polsce przez wiele lat pracowałam jako dietetyczka i praca ta dawała mi dużo satysfakcji. Obecnie cieszę się, że poznałam ludzi z całego świata. Mam okazję rozmawiać z nimi na wiele tematów, poznałam ich kulturę, obyczaje, a nawet często próbowałam przygotowywanych przez nich potraw. Pracując z obcokrajowcami zauważyłam, że mamy podobne poczucie humoru i wyznawane wartości.


Jakie są twoje plany na przyszłość?

W najbliższym czasie planuję zmienić swoją ścieżkę kariery i zająć się coachingiem. Pomaganie ludziom jest moją pasją i pragnę robić to profesjonalnie. Piszę też obecnie książkę, o tym jak spełniać swoje marzenia, w której będą też wywiady z kilkoma Polakami mieszkającymi poza granicami kraju. Osoby te opowiedzą czym się zajmują i mam nadzieję, że zagrażą swoim optymizmem i chęcią działania innych. Zamierzam również nadal aktywizować Polonię i pomagać w propagowaniu cennych inicjatyw.W przeszłości w mojej grupie ukazywały się wywiady z prężnie działającymi Polakami na obczyźnie. Ukazała się między innymi rozmowa z Alexem Nowakiem- piosenkarzem mieszkającym w Rzymie i Małgorzatą Grucką-Obst organizatorką Śniadań Biznesowych na Ealingu. Wywiady te cieszyły się dużą popularnością i zainteresowaniem grupiwiczów, więc niedługo ukażą się nowe. W mojej grupie opowie o sobie między innymi Martyna Ambrozik dziewczyna trenująca boks i Izabel Cambel polska artystka malująca przepiękne obrazy na szkle. Obie mieszkają w Londynie i mają bardzo ciekawy pomysł na spędzenie wolnego czasu.


Gdzie można śledzić twoją działalność?

Grupę "Kreatywni Polacy za granicą " utworzyłam 2 lata temu i należy już do niej ponad 2600 osób, w większości z Londynu. Wiele osób poznawanych na różnych warsztatach zna mnie jako administratorkę tej grupy. Zachęcam ludzi,  aby pisali o sobie i swojej działalności posty w mojej grupie. Pomagam też ludziom zapomnieć o problemach publikując na moim profilu osobistym posty "ku pokrzepieniu serc". Moi znajomi z fb twierdzą, że czytają wszystko co udostępniam, gdyż skłania ich to do myślenia i oderwania się od codzienności.

 

Rozmawiał Dariusz A. Zeller
 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama