Dziewięcioletnia dziewczynka została postrzelona w swoim domu w poniedziałek tuż po godzinie 22:00 po tym, jak 35-latek ścigany przez innego uzbrojonego mężczyznę, wdarł się do nieruchomości.
Matka Olivii - usiłowała wypchnąć napastnika na zewnątrz, w tym samym czasie drugi mężczyzna wepchnął rękę w szczelinę między drzwiami a futryną i oddał strzał na oślep, trafił w stojące przy schodach dziecko, kobieta została postrzelona w ramię.
Na koniec dwa razy strzelił w kierunku mężczyzny którego ścigał, po czym uciekł z miejsca zdarzenia.
Rannego 35-latka z domu dziewczynki zabrał jego kolega a następnie przewiózł do szpitala, krwawiącą Olivię i jej matkę pozostawił na pewną śmierć, obie, pogotowie przetransportowało do szpitala Alder Hey. Po jakimś czasie dziecko zmarło.
„Około godziny godziny 22.00 Kingsheath Avenue szkoło dwóch mężczyzn, w pewnej chwili podszedł do nich inny mężczyzna – miał broń, po tym jak oddał strzał, potencjalne ofiary zaczęły uciekać. Słysząc huk matka 9-latki wyszła przed dom by sprawdzić co się stało, wtedy 35-latek wdarł się do nieruchomości”, wyjaśnia nadinspektor Mark Kameen.
Matka 9-latki i 35-latke nadal przebywają w szpitalu.
Olivia uczęszczała do St Margaret Mary's Catholic Junior School, nauczyciele i uczniowie placówki są zszokowani jej śmiercią. „Olivia była przez wszystkich bardzo kochana. Miała piękny uśmiech, cudowne poczucie humoru i nietuzinkową osobowość. Miała też dobre serce zawsze robiła co w jej mocy aby pomagać innym. Uwielbiała występować, niedawno mogliśmy ją podziwiać w szkolnej adaptacji „Czarnoksiężnika z Krainy Oz”. Wszyscy będziemy bardzo za nią tęsknić”, wyznała Rebecca Wilkinson – dyrektorka szkoły.
Napisz komentarz
Komentarze