Hollie Phillips – bezrobotna mama dwójki dzieci z Abbots Langley w Hertfordshire przyznaje, że gdyby nie pomoc ze strony szkoły i samorządu, nie byłaby w stanie przygotować 6-letniego syna do rozpoczęcia nowego roku szkolnego.
Mundurek - sweter, spodnie, koszulka polo i strój sportowy, to wydatek rzędu około 300 funtów, jeśli dodać do tego buty, skarpetki i torbę, skuma ta jeszcze urośnie. Kobiety nie stać na takie wydatki, zwłaszcza teraz, gdy ceny żywności i energii ciągle idą w górę.
„To okropne. W nocy nie mogę zasnąć bo ciągle myślę o tym, jak ja sobie z tym wszystkim poradzę. Ciągle muszą wybierać co kupić, co w danym momencie jest ważniejsze, potrzebniejsze”, wyznała pani Phillips. Kobieta ma nadzieję, że sytuację finansową rodziny poprawi nieco jej powrót do pracy, ma to nastąpić jeszcze w sierpniu.
„Póki co muszę sobie radzić”.
Takich osób w całym kraju jest coraz więcej, widać to doskonale w siedzibach organizacji charytatywnych które pomagają ludziom w potrzebie. Jedną z nich jest Kent Gillingham Street Angels, tego lata, każdego miesiąca społecznicy wydali około 2000 rzeczy, w tym mundurków szkolnych - są one przekazywane organizacji przez szkoły, mieszkańców oraz lokalne supermarkety.
Kate Hardcastle, ekspertka od planowania finansów podkreśla, że w dobie kryzysu ważne jest również to, aby rozmawiać z dziećmi o tym jak mogą pomóc rodzicom, aby nauczyć je szanowania swoich rzeczy.
„Myślę, że to ważne aby wytłumaczyć dzieciom na czym polega oszczędzanie, wydawanie pieniędzy, aby wyjaśnić na co nas stać i że dbanie o swoje rzeczy to forma pomocy rodzinie”, stwierdziła.
Rzecznik Ministerstwa Edukacji podkreśla, że w związku z trwającym w kraju kryzsem gospodarczym, rząd wprowadził właśnie nowe wytyczne dla angielskich szkół, są one zobowiązane do obniżenia kosztów kupna mundurku, między innymi poprzez rezygnację z ubrań ze swoimi logotypami.
„Wiemy, że szkoły i rodziny borykają się z większą presją ceną niż w poprzednich latach, dlatego rząd przeznaczył ponad 37 miliardów funtów na pomoc najbardziej potrzebującym, rodziny mogą także liczyć na środki z Funduszu Wsparcia Gospodarstw Domowych”, czytamy w oświadczeniu resortu.
Napisz komentarz
Komentarze