Przedsiębiorstwa wodociągowe w Anglii i Walii zmarnowały ponad biliard litrów wody

W skutek licznych awarii sieci wodociągowych wyciekało średnio 2 923,8 mln litrów wody dziennie, co w skali roku daje stratę rzędu 1,06 biliona litrów. Aby zobrazować skalę problemu dodajmy, że to równowartość pojemności 426 875 basenów olimpijskich lub największego jeziora w Anglii – Windermeres, razy cztery.

Według organizacji Water UK, największe straty odnotowała spółka Thames Water - 217 miliardów litrów wody w ciągu roku. Na drugim miejscu znajduje się Severn Trent Water – w tym przypadku zmarnowano 161 miliardami litrów pitnej wody. Nieco mniej bo 151 miliardów litrów wody wyciekło w ciągu roku z sieci United Utilities, firma Yorkshire Water straciła 103 miliardy litrów, Northumbrian Water 69 miliardów litrów wody.

Z danych Water UK wynika jednak, że w ciągu ostatnich pięciu lat wodociągi zrobiły nieznaczne postępy w uszczelnianiu sieci, w latach 2018-2019 rocznie wyciekało z systemu 1,2 biliardów litrów wody. Organizacja zwraca jednak uwagę na fakt, że dane dotyczące wycieków podawane przez każdą spółkę wodociągową z osobna, nie zgadzają się z danymi opublikowanymi w rocznych raportach Ofwat. 

Regulator twierdzi, że to efekt zmiany metody raportowania - „Niektóre spółki składały raporty roczne a inne podawały nam średnią z trzech ostatnich lat lub z jeszcze dłuższego okresu”, czytamy w oświadczeniu Ofwat, jego przedstawiciele przekonują, że wszystkie dane zostaną ponownie sprawdzone. Nowy system raportowania ma być gwarantem przejrzystości działań wodociągów. 

Dane dotyczące wycieków szokują, zwłaszcza teraz gdy na w wielu regionach Anglii ogłoszono stan suszy, problem ten dotyczy Yorkshire, Devon i Kornwalii, Solent i South Downs, Kent i południowego Londyny (w tym East Sussex), Herts i północnego Londyn, Wschodniej Anglii, Tamizy, Lincolnshire i Northamptonshire a także wschodnich regionów Midlands.

W piątek suszę oficjalnie ogłoszono także w południowo-zachodniej Walii.