Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Anglia: Rynek nieruchomości nie nadąża za wzrostem populacji

Jak wynika z opublikowanego niedawno raportu podsumowującego ostatni spis powszechny, niemal połowa władz lokalnych analizowanych przez ONS nie jest w stanie zapewnić mieszkańcom wystarczającej liczby lokali z powodu gwałtownego wzrostu populacji. To oznacza wyższe ceny domów i gorsze warunki wynajmu.
  • Źródło: The Sky News

Autor: Gordon Bell

Źródło: foto: Shutterstock

Od 2011 do 2021 roku, populacja rosła szybciej lub w tym samym tempie co liczba oddawanych do użytku domów/mieszkań w 150 z 309 analizowanych samorządach, wynika z raportu oraz danych Department for Levelling Up, Housing and Communities.

Zdaniem ekspertów sektora mieszkaniowego, w Anglii w dalszym ciągu buduje się zbyt mało mieszkań - nawet tam, gdzie liczba nowych nieruchomości pokrywa się z potrzebami mieszkańców. Powód tej sytuacji to zaległości sprzed dziesiątek lat. 

Najgorsza sytuacja mieszkaniowa panuje na terenie Londynu, zwłaszcza w Barking, Dagenham i Havering ale też w Manchesterze i Birmingham. 

W ciągu ostatniej dekady odnotowano 8,4% wzrost liczby nieruchomości, w tym samym czasie populacja Anglii wrosła o 6,6%, analitycy podkreślają, że to uśrednione dane, które nie wskazują na problemy poszczególnych regionów, te ujawnił dopiero spis.

Bark ofert na rynku nieruchomości to wyższe ceny domów i gorsze warunki wynajmu, podkreślają specjaliści.

W miejscach gdzie brakuje wolnych nieruchomości mieszkalnych, właściciele mają większe możliwości negocjacyjne, np. gdy chcą podnieść czynsz, ponieważ wiedzą, że najemcy nie znajdą na rynku innego lokalu”, stwierdziła Valentine Quinio, starszy analityk w Center for Cities.

W Anglii tylko 1% mieszkań/domów pozostaje wolny, dla porównania w Niemczech 8,2% a w Japonii 13,6%.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama