W związku z rosnącym kryzysem energetycznym Ofgem – brytyjski regulator, może zostać zmuszony do podniesienia limitu cen energii, pierwsza ze spodziewanych podwyżek ma nastąpić w styczniu, po wprowadzeniu jej w życie przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci za energię 4 467 funtów rocznie, a w samym styczniu 571 funtów.
Drugiego skoku cen eksperci spodziewają się w kwietniu przyszłego roku, wtedy rachunki za energię wzrosną do około 5 038 funtów (w skali roku), to o 200 funtów więcej niż pierwotnie zakładano.
Aby, choć częściowo, uchronić klientów przed skutkami drastycznych podwyżek, rząd spotkał się w czwartek z przedstawicielami największych firm energetycznych i gazowych w kraju. Kanclerz Skarbu Nadhim Zahawi oraz minister ds. biznesu Kwasi Kwarteng mają naciskać na spółki aby jeszcze przed rozpoczęciem się sezonu grzewczego wdrożyły rozwiązania mające na celu ochronę budżetów brytyjskich rodzin i firm.
„Chcemy opracować wszystkie możliwe do zrealizowania opcje, tak aby następca premiera Johnsona mógł szybko podejmować niezbędne decyzje dotyczące tego sektora”, oświadczył jeden z urzędników Ministerstwa Finansów.
Napisz komentarz
Komentarze