Decyzja o przystąpieniu do strajku to reakcja na brak współpracy ze strony pracodawcy, przekonują działacze RMT. Władze Transport for London miał odmówić związkowcom wglądu projektu nowej, długoterminowej umowy dotyczącej finansowania transportu zbiorowego w stolicy przez państwo. TfL i ministerialni urzędnicy pracują nad tym dokumentem od kilku tygodniu, póki co z miernym skutkiem.
Dodatkowo, związkowcy domagają się, między innymi, gwarancji zachowania przez pracowników metra miejsc pracy. Związek daje TfL czas na odpowiedź do 2 sierpnia.
„Dopóki nie będzie zapewnień dotyczących miejsc pracy, emerytur i polepszenia warunków pracy, strajk zaplanowany na 19 sierpnia, odbędzie się”, oświadczył Sekretarz generalny RMT, Mick Lynch.
Warto przypomnieć w tym miejscu, że w dniach 18 i 20 sierpnia, po raz kolejny, od wykonywania swoich obowiązków odstąpią pracownicy Network Rail i 14 przewoźnikach kolejowych w dniach. Jeśli dodać do tego strajk w metrze, sytuacja będzie dramatyczna.
Napisz komentarz
Komentarze