W zeszłym roku 7 500 kobiet zgłosiło napaść na tle seksualnym, to najwyższa liczba tego typu przestępstw, jaką odnotowała stołeczna policja od dekady, informuje Home Office.
Liczba zgłoszeń dotyczących napaści na tle seksualnym wobec osób chłopców w wieku od 13 do 18 lat i mężczyzn to 924, mowa zatem o wzroście aż o 59%, podkreślają urzędnicy.
Łączna liczba odnotowanych przez Metropolitan Police przestępstw seksualnych (obejmujących gwałty, napaści na tle seksualnym i wykorzystywanie seksualne) – wzrosła o 34%, zaś w całej Anglii i Walii o 32%.
„Ten skok jest głęboko niepokojący, zwłaszcza teraz, gdy zaległości w sądownictwie wywołane pandemią, są ogromne”, przyznaje Claire Waxman, londyńska Komisarz ds. Ofiar - London's Victims Commissioner.
Wzrost liczby zgłoszeń, zdaniem ekspertów, jest efektem nagłaśniania przez media przypadków przemocy, takich jak gwałt i morderstwo Sary Everard. Mimo to, uważa się, że wiele ofiar w dalszym ciągu wybiera milczenie.
Co gorsza, procesy w sprawach dotyczących przestępstw na tle seksualnym zabierają sądom koronnym najwięcej czasu, ich średnia długość wynosi w Anglii i Walii około dziewięciu miesięcy. „To efekt zaniedbań kolejnych rządów, które cięły wydatki na wymiar sprawiedliwości zamiast je zwiększać, ten system znalazł się w punkcie krytycznym”, stwierdziła Waxman.
Od września 2020 do wrześniu 2021 roku, zaledwie 1,3% dochodzeń dotyczących gwałtu, zakończyła się postawieniem zarzutów podejrzanemu i wszczęciem postępowania sądowego.
Napisz komentarz
Komentarze