W okresie od marca do maja tego roku, po uwzględnieniu inflacji, pensje Brytyjczyków (bez premii) spadły o 2,8% w porównaniu z rokiem poprzednim. „Po niedawnym wzroście inflacji, w ujęciu realnym, płace wyraźnie poszły w dół i to zarówno po wliczeniu premii jak i bez niej”, przyznaje David Freeman z ONS.
„Wyłączając premie, realna płaca spada teraz szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, jeśli doliczymy premię, spadek wynosi 0,9%, oczywiście po uwzględnieniu inflacji”, dodał.
Średni wzrost płac ogółem, był wyższy w sektorze prywatnym.Tymczasem rząd ma przedstawić propozycje podwyżek płac dla sektora publicznego który zatrudnia około 2,5 miliona pracowników, w tym nauczycieli, pielęgniarek, lekarzy, policjantów i członków sił zbrojnych.
Związki zawodowe oczekują, że płace będą odzwierciedlały aktualne koszty utrzymania, to oznaczałoby podwyżki na poziomie co najmniej obecnej inflacji, czyli o 9,1%.
Rośnie za to liczba ofert pracy, choć chętnych brak. Od kwietnia do czerwca liczba wakatów wzrosła na Wyspach o 6 900. Największy wzrost odnotował sektor hotelarski i gastronomia, niewielki wzrost przyjęć do pracy odnotował handel – zarówno detaliczny jak i hurtowy oraz warsztaty naprawy pojazdów.
Napisz komentarz
Komentarze