W weekend w niektórych rejonach Wielkiej Brytanii będzie cieplej niż w St. Tropez, Santorini a nawet na hiszpańskim wybrzeżu, a wszystko to za sprawą mas gorącego powietrza, które utrzymają się nad Wyspami przez tydzień.
W piątek popołudniu w Londynie i na południowym wschodzie kraju termometry pokażą około 28 °C, na południowy zachodzie i na północnym zachodzie będzie nieco chłodniej - około 25 °C, z każdym kolejnym dniem będzie jednak coraz cieplej.
The UK Health Security Agency (UKHSA) i Met Office wydały ostrzeżenia dotyczące upałów drugiego stopnia, będzie ono obowiązywać od poniedziałku 11 lipca do piątku 15 lipca na terenie wschodniej, południowo-wschodniej Anglii i Londynu.
„W większości regionów, kolejne dni będą ciepłe i suche, jedynie na północnym zachodzie może pojawić się niewielkie zachmurzenie i przelotne opady deszczu”, informuje David Oliver z Met Office.
Służby meteorologiczne wydają ostrzeżenia przed upałami gdy wysokie temperatury mają się utrzymywać przez co najmniej trzy dni z rzędu. Ostatnia fala upałów dotarła nad Wyspy niespełna miesiąc temu, 17 czerwca był jak dotąd najgorętszym dniem 2022 roku, termometry wskazały wtedy 33 °C.
„Zmiana klimatu oznacza, że doświadczamy dłuższych i bardziej intensywnych fal upałów, niestety niewielu ludzi ma świadomość tego, jakie niosą one zagrożenia. W samej Anglii latem 2020 roku odnotowano ponad 2 500 zgonów na skutek upałów, a przewidujemy liczba tego typu przypadków potroi się w ciągu najbliższych 30 lat”, ostrzega Matthew Killick, rzecznik brytyjskiego Czerwonego Krzyża.
Napisz komentarz
Komentarze