Jeszcze dwa tygodnie temu Pincher piastował w partii ważne stanowisko - odpowiadał za dyscyplinę wśród Torysów w trakcie głosowań w Izbie Gmin ciesząc się powszechnym zaufaniem członków Partii Konserwatywnej. Po tym jak media ujawniły, że pod koniec czerwca polityk obmacywał dwóch mężczyzn po pijaku w jednym z londyńskich klubów nocnych, zrezygnował z piastowanego stanowiska i usunął się w cień, przepraszając wyborców za swoje zachowanie.
Początkowo Boris Johnson nie chciał przyjąć rezygnacji posła, zawiesił go dopiero po licznych naciskach ze strony członków ugrupowania i mediów.
Kilka dni później na jawy wyszły nowe informacje na temat polityka, okazuje się, że już wcześniej miał molestować kolegów z ugrupowania o czym doskonale wiedział Boris Johnson. To nie przeszkodziło szefowi Torysów powierzyć Pincherowi funkcji tak zwanego whipa.
Na początku lipca pojawiły się kolejne zarzuty dotyczące niewłaściwego zachowania Torysa względem mężczyzn, głównie członków partii. Mowa o co najmniej sześciu sprawach z ostatnich dziesięciu lat. Pincher miał m.in. w 2017 roku położyć rękę od wewnętrznej strony uda jednego z kolegów posłów, czy obmacywać innego torysa w grudniu 2021 roku i czerwcu 2022 roku.
Co więcej, w latach 2019-2020 kiedy polityk piastował stanowisko ministra ds. Europy i obu Ameryk, na jego zachowanie złożono oficjalną skargę, władze partii wszczęły w tej sprawie wewnętrzne postepowanie dyscyplinarne, które potwierdziło, że istniały ku temu poważne przesłanki. Niestety sprawę wyciszono i Pincher nie poniósł żadnej kary za swoje czyny.
Napisz komentarz
Komentarze