Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Widmo strajków w British Airways

Pracownicy British Airways podjęli decyzję o przeprowadzeniu serii akcji protestacyjnych w te wakacje, w referendum strajkowym, propozycję tę poparła zdecydowana większość głosujących. To oznacza spore utrudnienia w funkcjonowaniu lotniska Heathrow i to w najgorętszym okresie w roku dla branży lotniczej i turystycznej.
  • Źródło: The Sky News

Autor: Fasttailwind

Źródło: foto: shutterstock

Pracownicy British Airways domagają się podwyżek, jak podkreślają, w chwili obecnej ich zarobki nie nadążają za wzrostem kosztów życia. W czwartkowym referendum zdecydowana większość członków związków zawodowych GMB i Unite (95%), opowiedziała się za strajkiem, przy frekwencji na poziomie odpowiednio 81% i 63%.

Na razie nie podano żadnych dat, związkowcy czekają na ruch ze strony pracodawcy. Jeśli jednak strony nie zasiądą do negocjacji i nie dogadają się, w szczycie sezonu, swoje stanowiska pracy na Heathrow może opuścić ponad 700 osób – około 50% personelu odpowiedzialnego za obsługę naziemną linii lotniczej na terenie portu, w tym za odprawy.  

Związki zawodowe chcą aby zarząd BA wycofał się z 10% obniżki wynagrodzeń, którą wprowadzono w czasie pandemii. Przewoźnik zaoferował pracownikom jednorazową premię, nie zgadza się jednak na powrót stawek do poziomu z początku 2019 roku. 

„Dzięki uporowi BA, podróżnych czekają ogromne utrudnienia”, przyznaje Nadine Houghton, dyrektor krajowa GMB.

„Pracownicy linii lotniczej padli ofiarą licznych nadużyć, nie dość, że muszą radzić sobie z chaosem wywołanym brakami kadrowymi i awariami IT, to jeszcze obniżono im pensje”, dodała. 

Russ Ball z Unite nie ma wątpliwości, że całą winę za zaistniałą sytuację ponosi BA. „W trakcie pandemii drastycznie ograniczono zatrudnienie i płace, mimo że rząd wypłacał im gigantyczne dotacje na ratowanie miejsc pracy”, stwierdził.

Linia lotnicza nie ma sobie nic do zarzucenia. „Jesteśmy bardzo rozczarowani wynikiem referendum i tym, że związki zdecydowały się na taki kierunek działań. Pomimo niezwykle trudnego dla nas okresu pandemii i strat przekraczających 4 miliardy funtów, złożyliśmy pracownikom ofertę płacową, która została przez większość zaakceptowana. Jesteśmy w pełni zaangażowani w działania zmierzające do wypracowania kompromisu aby móc bez komplikacji obsługiwać naszych klientów. Oczywiście będziemy informować pasażerów o ewentualnych konsekwencjach strajków, w miarę rozwoju sytuacji”, czytamy w oświadczeniu BA.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama