Doradca Johnsona odpowiedzialny za pilnowanie etycznych standardów rządu, zrezygnował ze swojego stanowiska w środę wieczorem, wcześniej przyznał, że premier mógł złamać kod ministerialny w związku z serią imprez, które miały miejsce na Downing Street 10 w czasie lockdownu.
„Z żalem rezygnuję ze stanowiska doradcy ds. standardów ministerialnych, czuję że to właściwie”, napisał w krótkim oświadczeniu.
Lord Geidt nie podał oficjalnego powodu odejścia, media uważają jednak iż ma on związek z partygate. Dzień przed złożeniem rezygnacji, składał on wyjaśnienia dotyczące afery przed komisją parlamentarną, miał wtedy przyznać, że odczuwa „frustrację” w związku z wydarzeniami, do których dochodziło w siedzibie premiera w czasie lockdown’u.
„Jesteśmy zaskoczeni tą decyzją, biorąc pod uwagę zaangażowanie lorda Geidta w wypełniane swoich obowiązków. Choć jesteśmy rozczarowani, dziękujemy mu za jego służbę publiczną”, stwierdził rzecznik rządu.
To już druga osoba, która zrezygnowała z funkcji doradcy ds. standardów w ciągu dwóch ostatnich lat. Poprzednik Geidta - Alex Allan, zrezygnował z pracy na rzecz rządu w listopadzie 2020 roku, po tym, jak Boris Johnson zignorował jego opinię dotyczącą zastraszania urzędników służby cywilnej przez szefową Home Office.
Napisz komentarz
Komentarze