Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Rząd przedstawił plan ustawy otwierającej drogę do wprowadzenia zmian w protokole północnoirlandzkim

W poniedziałek rząd przedstawił w Izbie Gmin projekt ustawy, która pozwoli na wprowadzenie zmian w protokole północnoirlandzkim, których domaga się Londyn. Protokół jest integralną częścią umowy brexitowej, jego treść został zaakceptowana przez Wielką Brytanię i UE w 2019 roku.
  • Źródło: BBC
Rząd przedstawił plan ustawy otwierającej drogę do wprowadzenia zmian w protokole północnoirlandzkim

Źródło: foto: shutterstock

Zdaniem członków gabinety Johnsona, podjęte kroki zmierzają wyłącznie do ułatwienia przepływu niektórych towarów z Wielkiej Brytanii do Irlandii Północnej. Unia sprzeciwia się wprowadzaniu zmian w protokole czy unieważnieniu dokumentu twierdząc, że oznaczałoby to łamanie prawa międzynarodowego. 

Downing Street i na to znalazło rozwiązanie przywołując termin z prawa międzynarodowego właśnie - „necessity” (konieczność), ma być on wykorzystywany do uzasadnienia sytuacji, w której „jedynym sposobem, w jaki państwo może zabezpieczyć swoje podstawowe interesy”, jest zaprzestanie stosowania lub całkowite unieważnienie przepisów ujętych w danym dokumencie – np. umowie dwustronnej zawartej między dwoma krajami. 

To jak daleko idące mają być zmiany w protokole północnoirlandzkim określa ustawa, która właśnie trafiła do parlamentu. Jak donoszą media, rząd chce uprościć kontrolę towarów ograniczając niezbędną do tego celu dokumentację do minimum, firmy z Irlandii Północnej otrzymają takie same ulgi podatkowe, jak te w innych częściach Wielkiej Brytanii i co istotne jeśli nie najważniejsze dla Londynu - wszelkie spory handlowe między UK a UE będą rozstrzygane przez niezależny organ a nie przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości.

„To rozsądne i praktyczne rozwiązanie problemów stojących przed Irlandią Północną”, oświadczyła minister spraw zagranicznych Liz Truss podkreślając, że „Wielka Brytania może powrócić do negocjacji z Brukselą licząc na postępy tylko wtedy, gdy wspólnota wyrazi zgodę na wprowadzenie zmian w protokole. W tej chwili nie wyraża zgody”.

„Jesteśmy pewni, że postępujemy zgodnie z prawem”, dodała.

Wiceszef Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz oświadczył z kolei, że KE „z dużym zaniepokojeniem” odnotowała decyzję brytyjskiego rządu, a „jednostronne działania szkodzą wzajemnemu zaufaniu”.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama