Dane przedstawiane przez konsorcjum ujęto w raporcie - Shop Price Index, który opracowała firma NielsenIQ i dotyczą one wyłącznie sklepów prowadzonych przez podmioty będące członkami BRC.
W maju ceny detaliczne wzrosły o 2,8% – to najwyższy skok jaki odnotowano od lipca 2011 roku, a eksperci ostrzegają – będzie jeszcze drożej. „Ceny rosną z miesiąca na miesiąc, bo rosną też ceny surowców, energii transportu”, przyznaje Helen Dickinson - dyrektor naczelna British Retail Consortium.
„Zanim konsumenci odczują ulgę, sytuacja najprawdopodobniej jeszcze się pogorszy”, dodała.
W kwietniu wzrost cen detalicznych wyniósł 2,7%, przy czym skoki cen żywności zrównoważyły obniżki i promocje oferowane na odzież i artykuły gospodarstwa domowego.
Jeśli popatrzeć tylko na ceny żywności w ujęciu ogólnym, to tu nastąpił skok z 3,5 % w kwietniu do 4,3% w maju, ale już ceny świeżych towarów podskoczyły o 4,5%.
„Najbardziej zdrożały drób i margaryna, skoki te są efektem np. droższych pasz dla zwierząt hodowlanych a nawet braku olejów roślinnych na światowych rynkach, to wszystko są naczynia połączone”, podkreśla Dickinson.
Napisz komentarz
Komentarze