Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Koniec fish and chips? Wzrost cen odstrasza amatorów tradycyjnego dania

Gwałtowny wzrost cen produktów niezbędnych do przygotowania tradycyjnego, brytyjskiego dnia sprawił, że właściciele restauracji oraz wszelkiego rodzaju punktów gastronomicznych, widzą swoją przyszłość w czarnych barwach. Szukając oszczędności, klienci jedzą posiłki w domu.
  • Źródło: The Daily Star
Koniec fish and chips? Wzrost cen odstrasza amatorów tradycyjnego dania

Autor: Olympus Stylus1

Źródło: foto: pixabay

Bally Singh prowadzi restaurację Hooked Fish and Chips w zachodnim Londynie, mężczyzna przyznaje, że klienci coraz rzadziej zaglądają do lokalu. Powód, to rosnące ceny towarów, które mają swoje odzwierciedlenia w kosztach dań serwowanych w restauracjach. Aby przygotować fish and chips potrzebne są ryby, ziemniaki, olej, mąka - w ciągu ostatnich miesięcy ceny tych produktów poszły w górę a co gorsza, oleju zaczyna brakować. 

W ciągu jednego roku ceny ulubionych ryb Brytyjczyków - dorsza i plamiaka, wzrosły o 75%, oleju słonecznikowego o 60% a mąki o 40%. To nakręca spiralę cenową w efekcie czego, Brytyjczycy wolą zjeść obiad w domu, bo tak taniej.

Dorsz z frytkami w lokalu Singha kosztuje w chwili obecnej 9,50 GBP, rok temu 7,95 GBP. Restaurator podkreśla jednocześnie, że gdyby chciał przerzucić wszystkie koszty przygotowania dania na klientów, musiałby wycenić swoje fish and chips na 11 funtów.

„Trudno jest w obecnej chwili utrzymać rozsądne, konkurencyjne ceny, dlatego obserwujemy odpływ klientów”, przyznał restaurator.  

Company Debt - firma zajmująca się zadłużeniami szacuje, że do końca tego roku, jedna trzecia lokali serwujących fish and chips może zbankrutować z powodu presji cenowej.

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Fish 27.05.2022 17:20
A co tam mogło porożeć ?? W tym Fish and chips tyle ryby jest że normalnie szok. Sama panierka i frytki jak na takie lipne jedzenie to i bez podwyżek drogo było . Ten marny kawałek ryby zanurzony w starym ,tłustym oleju "mniam" samo zdrowie. Naprawdę jest czego żałować ,to już dawno powinno być wszystko zamknięte.

Reklama