Dr Nick Phin - dyrektor ds. naukowych Public Health Scotland poinformował, że ryzyko transmisji wirusa jest niskie, zaapelował jednak do mieszkańców Szkocji, którzy zauważyli u siebie dziwną wysypkę przypominającą pęcherze lub drobne rany skóry, aby bezzwłocznie zgłosili się do lekarza.
„Mamy solidne procedury wykrywania oraz kontrolowania infekcji w celu ograniczenia ryzyka rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych” sobie chorobami zakaźnymi”, przyznał Phin. „Współpracujemy też z NHS England aby ustalić źródło tej infekcji”, dodał.
Do końca minionego tygodnia UK Health Security Agency potwierdziła w Anglii 20 przypadków małpiej ospy, szacuje się, że na początku tego tygodnia, liczba ta zwiększy się.
„To w zasadzie bardzo rzadka choroba i jak dotąd jej skutki nie wydają się groźne dla chorych, ale oczywiście należy przyglądać się tej sprawie”, stwierdził premier Boris Johnson, pytany o tę kwestię przez dziennikarzy.
Pierwszy przypadek małpiej ospy w Anglii wykryto 7 maja u osoby, która podróżowała w ostatnim czasie do Nigerii. Do kolejnych zakażeń dochodziło już na terenie Wysp, większość chorych to homoseksualiści lub biseksualiści.
Napisz komentarz
Komentarze