Okrzyki niezadowolenia, głośne buczenie i gwizdy – tak mieszkańcy Grantham – rodzinnej miejscowości Margaret Thatcher, zareagowali na pojawienie się w centrum miasta pomnika byłej pani premier. 20 metrowy, brązowy monument stanął na granitowym cokole w niedzielę w Civic Quarter, pomiędzy pomnikami Sir Isaaca Newtona i Fredericka Tollemache.
Ponad 6-metrowy obiekt, którego wartość szacowana jest na 300 000 funtów, miał stanąć na Parliament Square w Westminsterze, jednak członkowie komitetu budowy monumentu uznali, że Lincolnshire będzie zdecydowanie bardziej odpowiednim miejscem. Fundatorem pomnika jest The Grantham Community Heritage - edukacyjna organizacja charytatywna, która zarządza Grantham Museum, która latami zabiała pieniądze na realizację tego projektu.
Mieszkańcy Grantham nie są zadowoleni z takiego obrotu spraw, zaraz po tym, jak władze miasta opublikowały informację o terminie stawiania pomnika, na facebooku pojawiła się zapowiedź wydarzenia – demonstracji przeciwko tej inicjatywie, stronę odwiedziło niemal 2 500 osób deklarujących gotowość do obrzucenia podobizny Margaret Thatcher jajkami czy wykonania na niej graffiti.
W obawie przed aktami wandalizmu, rada miasta zainstalowała naprzeciw pomnika kamery.
„Nie możemy uciekać przed naszą historią, właśnie tu, w Grantham powinna się toczyć debata dotyczące jej spuścizny (Margaret Thatcher). Ten pomnik będzie tematem do rozmów przyszłych pokoleń”, oświadczyła przewodnicząca South Kesteven District Council, Kelham Cooke.
Nie wiadomo kiedy nastąpi oficjalne odsłonięcie pomnika.
Napisz komentarz
Komentarze