To było pierwsze publiczne wyjście Królowej od końca marca, kiedy to wzięła udział we mszy świętej w intencji zmarłego męża. Od tamtej pory Pałac Buckingham odwoływał kolejne spotkania i wystąpienia co wzbudziło niepokój wśród fanów rodziny królewskiej oraz pytania o jej udział w głównych obchodach jubileuszu.
W niedzielę wieczorem Elżbieta II pojawiła się jednak na zamknięciu imprezy jeździeckiej A Gallop Through History. Na twarzy monarchini gościł uśmiech niemal przez cały czas, i nic dziwnego, Elżbieta II to wielka miłośniczka koni.
Sama impreza trwała cztery dni – od 12 do 15 maja na terenie zamku Windsor, w finałowym 90-minutowym show, będącym formą spektaklu wystąpiło ponad 1000 osób i 500 koni. Na wielkiej arenie występowali aktorzy, muzycy, tancerze i jeźdźcy z całego świata. Nie zabrakło też pokazów wojskowych w wykonaniu sił zbrojnych Wielkiej Brytanii, Europy oraz krajów Wspólnoty Narodów.
Na końcu show nastąpiły dwa bardzo przejmujące momenty – pierwszy to pojawienie się na arenie koni należących do Królowej, które poprowadziła jej 18-letnia wnuczka - Lady Louise Mountbatten-Windsor. Konie ciągnęły powóz zmarłego Księcia Edynburga, Filip zapisał go w spadku córce Księcia Edward i hrabiny Wesseksu.
Drugi wyjątkowy moment to występ Helen Mirren – światowej sławy aktorka zagrała w 2006 roku Elżbietę II za co otrzymała Oscara, w trakcie show wcieliła się w postać Elżbiety I.
„Przez te wszystkie lata troszczyłaś się o nasz naród, byłaś w jego sercem, jego tętnem. Dałeś nam cel, i kiedy życie odbiera nadzieję, twoje przewodnictwo i przywództwo pozostają niezachwiane”, mówiła Mirren.
„Dlatego przemawiam w imieniu wdzięcznego narodu kiedy składam nasze najszczersze i pełne miłości podziękowania”.
Napisz komentarz
Komentarze