"Decyzja EASA i ECDC jest dobra i ważna dla rynku lotniczego. Oznacza to, że koronawirus nie stanowi już tak dużego zagrożenia i podróże lotnicze staną się bardziej komfortowe dla pasażerów, a co za tym idzie bardziej popularne" - przekazała PAP rzeczniczka warszawskiego Lotniska Chopina Anna Dermont.
Podkreśliła, że linie lotnicze mogą mieć własne regulacje w tej sprawie, "dlatego warto zaopatrzyć się w maseczkę na podróż".
EASA i ECDC w środowym komunikacie podkreśliły, że maseczka jest nadal jednym z najlepszych zabezpieczeń przed przenoszeniem COVID-19. Aktualizację swoich zaleceń agencje tłumaczą m.in. poziomem szczepień i naturalnie nabytą odpornością, a także znoszonym ograniczeniom w coraz większej liczbie krajów europejskich.
"Dla pasażerów i załóg lotniczych, to duży krok naprzód w normalizacji podróży lotniczych. Pasażerowie powinni jednak zachowywać się odpowiedzialnie i szanować wybory innych wokół nich. A pasażer, który kaszle i kicha, powinien zdecydowanie rozważyć założenie maski na twarz, aby uspokoić osoby siedzące w pobliżu" - przekazał, cytowany w komunikacie, dyrektor wykonawczy EASA Patrick Ky.
Dyrektor ECDC Andrea Ammon przypomniała, że maseczki są jedną z najlepszych metod ograniczania transmisji wirusa, dlatego zasady i wymagania państw wylotu i przeznaczenia powinny być przestrzegane. "Linie lotnicze powinny zadbać, aby w odpowiednim czasie poinformować pasażerów o aktualnych wymaganiach" - powiedziała.
Jednocześnie Agencje zachęcają pasażerów, by przestrzegali dystansu na lotniskach, zwłaszcza w pomieszczeniach zamkniętych.
Jak poinformował dyrektor generalny Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Powietrznego (IATA) Willie Walsh, decyzję ws. maseczek przyjęto z zadowoleniem. Do stowarzyszenia należy 290 linii lotniczych, w tym PLL LOT.
"Z zadowoleniem przyjmujemy zalecenie EASA dotyczące złagodzenia wymogu noszenia maseczek, co jest kolejnym ważnym krokiem na drodze do normalności dla pasażerów linii lotniczych" - ocenił Willie Walsh.
Napisz komentarz
Komentarze